poniedziałek, 20 sierpnia 2012

frywolitkowy prezencik i takie tam...


W zeszłym tygodniu, w środę,  uczestniczyłam w  spotkaniu dziewiarek. Pierwszy raz byłam na takim spotkaniu. Szalenie mi się podobało. Poznałam bardzo, bardzo zdolne dziewczyny o złotych rączkach.
Na spotkanie zaprosiła mnie Beatka z bloga http://szydelkobean.blogspot.com/. Dziękuję!

Od Beatki dostałam frywolitkową zakładkę;

Ja nie umiem frywolitek i dla mnie to czarna magia. Mam nadzieję nauczyć się na następnym spotkaniu.
Dziękuję Beatko!


Kupiłam  puszki na różne przydasie po przystępnej cenie 11 zł. z groszami. Jedna potrzebna mi jest na kolczyki, które nie mieszczą się już w kasetce albo na korale i naszyjniki, które beztrosko wrzucam sobie do misy kryształowej. Kado jest jednak zbyt ciekawy i koniecznie muszę je schować.



I jeszcze coś co lubię.......buciki.
                                             Czarne cichobiegi w wersji bardziej eleganckiej, lakierki.


Jak pewnie się domyślacie, po baaardzo przystępnej cenie.


Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze...

niedziela, 19 sierpnia 2012

tunika, kociak i prezent


Skończyłam bambusową tunikę ale....no właśnie, jest ale.
Czytałam na blogach i dziewczyny też podpowiadały, że bambus się rozciąga. Zrobiłam tunikę o jeden rozmiar mniejszą. Dzisiaj przeprałam i wygląda na to, że będę pruć do połowy i robić jeszcze raz. Na razie czekam aż wyschnie ale już wygląda na to, że będzie zbyt opięta. Zatem tylko robocza fotka bez rozpisywania się o robótce, nitce itp.




Przedstawiam Wam mojego kociaka.
Oto KADO
Kado Was pozdrawia;



słodziak, jak śpi

ale figluje za dwóch.


I jeszcze prezenciki, dwa dzwoneczki.
Jeden, jakiego jeszcze nie miałam, taki od owieczki z Zakopanego a drugi z Lichenia;




Wybaczcie kochane, że od kilku dni nie ma mnie w Waszych komentarzach.
Moja teściowa przewróciła się koło domu i złamała rękę , w piątek byliśmy na ślubie poza Poznaniem a poza tym mój mały prezent absorbuje cały mój czas i nie mogę ani robić na drutach ani siedzieć przy komputerze. Wystarczyło, że na chwilę wyszłam do kuchni a jak wróciłam to obraz w laptopie miałam do góry nogami . Pierwszy raz coś takiego widziałam i nie mogłam poradzić sobie z myszką, by przywrócić wygląd. Nie było to łatwe: ja myszką w lewo - myszka w prawo, ja myszką w prawo - myszka w lewo.
Męczyłam się dobre kilka minut nim w końcu mi się udało.
I jeszcze coś pokażę, moje nogi, po których koteczek się wspina jak po drabinie:


O spódnicy mogę na jakiś czas zapomnieć, bo wyglądam jakbym wpadła w agrest.

A teraz biegnę na Wasze blogi nadrobić zaległości, pa, pa


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

prezent niespodzianka


Ja, psiara od urodzenia, dostałam wczoraj prezent urodzinowy. Ale jaki prezent!!!
Co prawda, urodziny mam dopiero za miesiąc ale prezent już do mnie przyjechał i zamieszkał z nami, wbrew 
protestom domowników.

OTO MÓJ PREZENT:






Mała kruszynka, aż się boję wziąć go na ręce.
Mam kotka, małego eleganta ale nie mam imienia dla niego.
Macie jakieś propozycje dla kocurka?


piątek, 10 sierpnia 2012

zajawka i...same przyjemności


Od samego rana z elektryzowała mnie pewna muzyczka, która chodzi za mną cały dzień.
Stephane Pompougnac - Tango Forte (Hotel Costes volume 11)
Jako, że nie umiem sobie poradzić  z wklejeniem a chciałam ją zaprezentować, zostawiam link:


Mam nadzieję, że zadziała. Polecam, bo jest  elektryzująca i niesamowita.


Inne dzisiejsze przyjemności. Przyszła nowa dostawa bucików po śmiesznej cenie i nie potrafiłam przejść obojętnie......no, kupiłam i już. Na jesień jestem już przygotowana:


Te czarne nic nie ważą wbrew temu jak wyglądają.


Trzy pary bucików w cenie jednej parki ze sklepu.

Robótkowo:  robię tunikę z bambusa z modelu Dropsa.
Prułam już dwa razy, bo ilość oczek w opisie wystarczyłaby na rozmiar XXXXXL, podczas gdy ja potrzebuję S/M.
Robię więc po swojemu. Nie wiem jak sobie poradzę z górą ale tym będę się przejmować później.
Oto zajawka:


Nie mam za dużo czasu na dzierganie - przerabiam śliwki.


 Dla Was kochane:

dipladenia

 zaczęła kwitnąć bugenwilla i jak tylko cała obsypie się kwiatem, pokażę w całej okazałości.


Serdecznie witam nowych obserwatorów i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze...

niedziela, 5 sierpnia 2012

bluzeczka Bella Batik


skończona, więc niezwłocznie się chwalę, bo jestem bardzo zadowolona.
Jeszcze gorąca. Ponieważ jak najszybciej chciałam ją pokazać jest nie prana i nie blokowana.
Bluzeczka jest zrobiona całkowicie bezszwowo od dołu.




zbliżenie na karczek



Wzór: Drops 138-8 Summer Violet
Włóczka: Bella Batik Design - Alize
Druty KP nr. 4 , wyszło 120 g
Coś o niteczce: bardzo przyjemna w robocie, nie rozdwaja się, miła w dotyku, cudnie schodzi z drutów.
Godna polecenia i na pewno coś jeszcze z tej niteczki zrobię.


czwartek, 2 sierpnia 2012