czwartek, 18 października 2012

środa, 17 października 2012

szalik Frilly


Szalik - prosty i efektowny;





1 motek włóczki Frilly - Schachenmayr,  27 m / 100g , druty KP 5,5
Włóczka od Ulki z zamotane.pl - polecam


wtorek, 16 października 2012

gail - nr.3


Kolejna chusta. 






Przepraszam za jakość zdjęć ale aparat nie chciał dzisiaj ze mną współpracować.
Kolor na trzeciej fotce najbardziej właściwy.

Magic Angora  YarnArt  520m w 100g - wyszło 108 gram, druty KP 4,5


Zobaczcie kto mi pomaga sprzątać




Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze...

czwartek, 11 października 2012

szal "Kid Royal"


Zrobiłam szal z moherku.

Fotka z blokowania - trochę miałam problemów, bo Kado bez przerwy wyciągał mi szpilki. Ja na jednym końcu przypinałam a on na drugim końcu wyciągał jedną po drugiej. I tak bawiliśmy się z pół godzinki. 


Zdjęcia nie są najlepsze ( brak słoneczka ) i w ogóle nie oddają koloru.
Na zdjęciach jest niebieski a w rzeczywistości to piękny, głęboki turkus.



z błyskiem;



Wzór: Meandering Vines Shawls autorstwa Susanny IC dostępny na Ravelry, jest darmowy.
Włóczka: Kid mohair Alize Kid Royal, druty KP 4,5 wyszło dwa i pół moteczka.
Szal wyszedł długi; przeszło 2 metry i 50 cm szerokości.


wtorek, 9 października 2012

zakupy z kotem w tle


Będą kolejne chusty i szale;


 Kociak musiał sprawdzić jakość niteczek;

Robótkowo: kończę moherowy szal, jeszcze kilkanaście cm i będę miała co pokazać.
Ciągłe obowiązki i czasu brak na dzierganie ( nie wiem kiedy to się zmieni ).

* * *
Kociak dostał swoje lokum,  rozgościł się i nie wie biedaczek, że czeka go podróż do weterynarza.
Chyba mu wygodnie.
.

Jeszcze kilka zdjęć:

psoty na ogrodzie i pierwsza, dłuższa wspinaczka po drzewie;

gorzej było ze schodzeniem,

 ale od czego ma się przyjaciela, który czeka pod drzewem;


 Moje kolana, kot i robótka,..... i tak cały wieczór.

 Aż głowa boli..........tyle się nabiegałem.

***

Jeszcze przez jakiś czas będę bywać w kratkę. Czytam ale nie mam czasu komentować.
Mam nadzieję, że już wkrótce to się zmieni a teraz lecę nadrobić zaległości,  pa



Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde mile słowo i pozostawione komentarze....

sobota, 6 października 2012

przygoda z dzikami


W czwartek wybraliśmy się rowerkami do pobliskiego lasu na rekonesans.
W tym roku grzybków w moim rejonie jak na lekarstwo.  Na dodatek w lesie grasuje stado dzików.
Nie dość tego, w pobliżu domów rosną mirabelki ( glupki - po naszemu ) i stadko przychodziło latem na śliweczki. Nawet z psem na spacer strach było iść, tak blisko domów podchodziły.

Pogoda śliczna; słoneczko, cieplutko, w lesie sucho, rowerki i cisza dookoła.
Grzybków na palcach policzyć, znaczy  co 50 metrów grzybek. No ale miło było poszwędać się po lesie.
Mamy tam swoje ulubione drzewo, tam odpoczywamy i ładujemy bateryjki.


Super drzewo, prawda!


W pewnym momencie rozległ się jakiś hałas. Pomyślałam, że ktoś jeszcze oprócz nas chodzi po lesie.
Nagle mąż woła do mnie: zobacz dziki! i stoi sobie jakby nigdy nic, zadowolony. A mnie jakby skrzydła urosły i w te pędy, hop na drzewo. Mąż narobił hałasu i stado dzików ominąwszy nas, pobiegło dalej chyba ze 100 na godzinę. Dwie lochy, dziewięć czy dziesięć podrostków i tata-dzik.
Serce miałam w gardle a ten sobie stoi i zaśmiewa się ze mnie do łez. Byłam tak sparaliżowana, że nawet nie pomyślałam o aparacie. Zdjęć rodzinki nie mam niestety, za to jest to;


Potem nerwowo się rozglądałam i wzrokiem szukałam najpierw drzewa, na które mogłabym się wdrapać a potem  za grzybkami. Już nie spotkaliśmy tego dnia więcej dzików a ja i tak cały czas oglądałam się za ramię i byłam czujna. Bliżej nas (domu) jest fajny las mieszany, do którego chodzimy na kurki. W tym roku kurek nie ma, bo cały kawał lasu jest przeryty przez dziki.

Jeszcze kilka takich fajnych drzew, gdzie robimy sobie postój:


 tu jest jeszcze stoliczek na kawkę.





A grzybków było tylko tyle, marne trzy sznureczki:

 I takie wielkie, niewiemcoto;


Idę pobiegać po blogach, pa