poniedziałek, 22 grudnia 2014

Wesołych Świąt !!!










Wspaniałych świąt Bożego Narodzenia
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku
oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej
życzy…


                                                             Marlena





ps. do zobaczenia w Nowym Roku


czwartek, 9 października 2014

nie komentuję. bo.....

prace ogrodowe trwają!
To co miało być zrobione wiosną, robimy teraz.
Pogoda jest piękna i każdą chwilę spędzamy na ogrodzie. Jeszcze jest dużo do zrobienia ale już najgorsze za nami.
Wykopałam wszystkie kwiaty, część wyrzuciłam, częścią się podzieliłam, trochę zostawiłam a inną cześć wpakowałam w doniczki, wkopię w ziemię i pomyślę na wiosnę co z nimi.
Skopaliśmy z mężusiem już kawał ogrodu. Spieszno nam bo chcielibyśmy jeszcze przed zimą zasiać trawę i posadzić część krzewów, które mieszkają sobie w donicach.
Posadziliśmy rododendrony i azalie, które będą oddzielać naszą część ogrodu i hortensje a przy rododendronach, przez całą długość żurawki różnych odmian.
Byleby tylko pogoda się utrzymała...
Powoli kształtuje się  mój plan przebudowy a na razie wygląda tak
( wcześniej wstyd było cokolwiek pokazać )


( po prawej jeszcze pietruszka rośnie - no żal wyrzucić )



co nieco z bylin już siedzi w ziemi



donice czekają na swoja kolej


rododendrony i azalie


Nasi mali pomocnicy





Jutro jadę kupić trawę, kto wie może w niedzielę uda się wysiać?

Mam nadzieję, że mi wybaczycie iż nie zaglądam....

                                                                                Marlena





poniedziałek, 6 października 2014

ogoniasta sahara

Ciężko było mi się zebrać do napisania posta. 
Ogród wreszcie przechodzi zaplanowaną na wiosnę przebudowę. Więcej mnie nie ma w domu niż jestem  ale cały czas coś robię.

Skończyłam, choć wstyd się przyznać ile czasu mi to zajęło, ogoniastego według własnego widzimisię. 














Włóczka z czeluści moich kartonów - coś z moherkiem w kolorach piasku o nazwie Sahara.
Druty KP 4.5 , ok. 4 motków.
Przyjemnie się robiło, choć długo i całkowicie z głowy.
Dół chyba do poprawki bo troszkę faluje.


                               pa, pa
                                                              do następnego

                                                                                                      Marlena


czwartek, 25 września 2014

latem było pięknie

Dlaczego ten czas tak szybko ucieka ???

Ciągle nie mogę się zabrać za pisanie. Codziennie jakieś nowe sprawy....
Dopiero co skończyły się Mistrzostwa Świata w siatkówce ( bo ja kibic jestem ) a to już niedługo tydzień będzie....  Czasu mi brakuje...

Muszę jakoś chronologię zachować więc dzisiaj będzie wakacyjnie.
Pięknie było w górach, cicho i spokojnie. Najlepsze jednak były spotkania z dziewczynami. W poprzednim wpisie wrzuciłam fotkę ze spotkania z Elą, Alą i Dagmarą. A jeszcze miałam cudowne spotkanie z Violą jednak tak się zagadałyśmy, że nie mam żadnych fotek, buuuu
Góry, po raz kolejny mnie urzekły - kocham nasze górskie klimaty, mogłabym tam zamieszkać...


Elusiek i Turbo Babcia


widoczek z okna - Przesieka


wodospad Podgórnej w Przesiece



 Kościółek w Przesiece



W drodze na Śnieżkę





Zamek Chojnik



W  drodze na Szrenicę




w drodze do Śnieżnych Kotłów











 Zejście Halą Szrenicką do Kamieńczyka


byłam bardzo zmęczona...


pożegnalne widoczki






Chwalę się prezencikami od dziewczyn ;


brakuje buteleczki nalewki od Violi ( ponoć wyśmienitej ) i kremiku, też od Violi.

 a taki dzwoneczki przywiozłam;




i fontannę, która przyjemnie szemrze



Ach..... cudnie było



sobota, 13 września 2014

w nowej odsłonie


Jak ten czas leci.....

Uf..., troszkę zarósł mój blog ale odkurzyłam, odpajęczyłam i wracam w nowej odsłonie.
Samej mi się trudno przyzwyczaić do nowego wizerunku, jest inaczej ale dobrze a wszytko to zawdzięczam Trilli , która pomogła mi dokonać odpowiednich zmian.
Dziękuję Uleczko !

A nie było mnie z kilku powodów ale najważniejszy to taki, że jechałam na wakacje do Przesieki i na spotkanie z dziewczynami z Jeleniej Góry i okolic.
Nie mogłam pokazać co robiłam a, że szło mi jak krew z nosa..... same rozumiecie!

Pokażę zatem co za prezenciki wydłubałam, wszak nie wypadało z pustą ręką jechać;

Szal dla Pani Małgosi - właścicielki domu




Dla dziewczyn;

serwetki na drutach




i wszystkie trzy razem



I bransoletki z koralików







Więcej następnym razem a na osłodę focia ze spotkania u Alicji ( Turbo Babci )






A co do nowości .....

Nowa ja ....




Na dziś tyle. Obiecuję, że będę wpadać częściej, przynajmniej raz w tygodniu.


Pa, pa
                           Marlena