Tak mi było błogo i leniwie w święta i po, że postanowiłam przedłużyć te błogie lenistwo do końca stycznia.
A opanował mnie nie taki zwykły leń ale to leń do trzeciej potęgi, hihi.
Odpoczęłam ja i mój laptop.
No dobrze, wytłumaczyłam się z nieobecności a, że jestem tu pierwszy raz w Nowym Roku najpierw będą podziękowania.
Bardzo, bardzo dziękuję za ogrom życzeń świątecznych i noworocznych.
Anitce, Violi i Kankance bardzo dziękuję za karteczki.
I jeszcze jedno podziękowanie ale już ze zdjęciem.
Taka cudowna bombka przyjechała do mnie od Anitki
Anitko kochana jeszcze raz pięknie dziękuję i jak widzisz nawet wynalazłam ładny stojaczek.
A to bombeczka deku, zrobiona przez moją synową;
I moje kochane maleństwa
Zabawy było co niemiara.
Kupiłam plastikowe bombki a choinka była przyklejona taśmą do podłogi więc nikt i nic nie ucierpiało.
Dziś tylko tyle -
- strasznie boli mnie głowa
pa pa
Marlena
Witaj Marlenko:) jak ja się cieszę, że już wróciłaś do nas:) fajnie, że odpoczęłaś i że wszystko w porządku bo już się martwiłam. Koty przesłodkie rozrabiaki:) Nie wiedziała, że Twoja synowa też robótkowa jest, super bombka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i nie znikaj tak:)))
Obiecuję być Ewuś:) I dziękuję za troskę:)
OdpowiedzUsuńPotrzebowałam trochę wyciszenia, no..... i koty mi cały czas wolny zeżarły, hihi
Buziaczki, Marlena
Cieszę się, że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńKoty cudowne ;-) Bombki, które dostałaś są cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszyłam się jak dziecko z pięknych bombeczek:)
UsuńDziękuję Kasiu i pozdrawiam
Marlena
Witaj:) super kiciusie:)
OdpowiedzUsuńWitaj Krysko:)
UsuńPozdrawiam serdecznie, Marlena
Dobrze, że pomyślałaś wcześniej o choince , bo u mnie to kiciuś potłukł kilka bombek i wdrapał się na choinkę! Zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńParę bombeczek miałam już w zeszłym roku jak Kaduś był mały ale przy takiej bandzie musiałam się zabezpieczyć. Koty traktowały choineczkę treningowo a srebrne łańcuchy znajdowałam nawet w łóżku, hihi:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Witaj :)
OdpowiedzUsuńTo teraz po takim odpoczynku ruszysz pewnie pełną parą :)
Bombki śliczne, a choinka to dla kotków zawsze ciekawa sprawa:)
Pozdrawiam:)
Czy ja wiem? Pomysłów mi nie brak jednak gorzej z ich realizacją:)
UsuńWitaj Reniu, serdeczności przesyłam,
Marlena
Jak miło Cie znowu Marlenko poczytać.:)Futra boskieeeeeeeeeeeeee:)Dobrze,że jesteś!!!!!!!!!Buziaczki!!!!!!
OdpowiedzUsuńByła już najwyższa pora, nie sądzisz Anitko???
UsuńMyślę, że teraz już będzie dobrze i znowu zagoszczę na stałe:)
Buziaczki przesyłam,
Marlena
Ale taśma, którą przykleiłaś choinkę jak najbardziej, kolorem, wpisała się w świąteczny klimat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. Marysia
A wiesz .... nie zwróciłam uwagi na kolor taśmy ale za to bezpiecznie było. W zeszłym roku Kaduś nazbijał kilka bombek i razem z choinką wylądował na podłodze.:)
UsuńPozdrawiam Cię Marysiu serdecznie,
Marlena
Cat<33 !
OdpowiedzUsuń...good week!:)
Hello Ljubinko <3
Usuńthank you very much,
Marlena
Jak miło, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńCudne bombki dostałaś, gratuluję !
Kocurki rozrabiaki miały nie lada uciechę z tych błyskotek ;)
buziaki
Właściwie to żałuję, że filmu jakiegoś nie nakręciłam:)
UsuńA widzisz Joasiu, że brakuje szydełkowej bombeczki???
Buziaki, Marlena
Właściwie to Ty możesz napisać książkę "Jak zostałam kociarą". To będzie lektura całkiem przygodowa!
OdpowiedzUsuńPierwszy i jedyny egzemplarz będzie Aldonko dla Ciebie i nie kuś bo rzucę druty i chwycę za pióro, hihi
UsuńMiło, że jesteś:)
Buziaczki, Marlena
Dobrze że jesteś i to wypoczęta ;) Kociaki miały fajną radochę z choinką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam