środa, 11 czerwca 2014

trójkąciki


Dorobiłam trójkąciki do wczorajszej bransoletki.
Nie są idealne bo nie znam jeszcze potrzebnych technik ale starałam się jak mogłam.
To moje pierwsze tą metodą, proszę o wyrozumiałość;


bigle angielskie - wykończenia mosiężne


I teraz mam komplecik




 Do następnego,
                               papa
                                                   Marlena


12 komentarzy:

  1. O, jakie ładne! Ja żadnych niedoskonałości nie widzę;) co prawda stawiam dopiero małe kroczki w temacie koralików a właściwie to raczkuję ale bardzo mi się podobają
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ się zakoralikowałaś ! Podziwiam, ja wciąż nie mogę znaleźć na nie czasu. Fajny komplet, w sam raz do małej czarnej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko :) ale cudoooooooooooooooooooooo:)koralikoza w pełni:) ale super!pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podobają , masz zacięcie .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale czaderski komplecik! Zdolne z Ciebie dziewczę Marlenko.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idziesz z tą bizuterią jak burza. Ja tam nie widzę żadnych niedoskonałości i szczerze napisze,że pięknie to zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne! Marlenko, no jak Ty to zrobiłaś? Igłą? Nie mogę się doczekać Twojego przyjazdu. Przywieziesz te cuda? :)

    OdpowiedzUsuń



  8. Bardzo dziękuję za ciepłe słowa:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!