środa, 3 października 2012

cukiereczek


Wpadłam na chwilę, by pokazać kolejną chustę.
Adamas shawl autorstwa Miriam Felton.
Różowy cukiereczek z Luny Madame Tricote, 550m w 50g, druty KP nr. 4,5
zwiewna i leciutka jak piórko;






Zrobiłam jedno powtórzenie mniej, bo bałam się czy wystarczy mi niteczki. Zostało tyle, czyli w sam raz;


I jeszcze w trakcie blokowania;


Chusta ma wymiary 195/95 czyli akurat.


Mam zaległości blogowe ale dopiero jutro je nadrobię, obowiązki mnie wzywają, pa


Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze...

62 komentarze:

  1. Pięknie się prezentuje ten cukiereczek:))) i pewnie jest bardzo delikatna;) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo delikatna, istna pajęczynka:)
      Dziękuję Violu"_
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  2. Słodka chusta :-)
    Śliczności :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna i dzięki dobremu wyczuciu metrażu uniknęłaś ewentualnego prucia. Super chusta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy poprzedniej chuście zabrakło mi niteczki na dwa ostatnie rzędy, wolałam teraz być ostrożna:) Dziękuję Antosiu i pozdrawiam:)
      Marlena

      Usuń
  4. Faktycznie cukiereczek, aż miło popatrzeć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor tak mi się z cukiereczkiem skojarzył,taki różowiutki:)
      Dziękuję i pozdrawiam:)
      Marlena

      Usuń
  5. prawdziwa landrynka, ale śliczny wzór:00)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie się rzucała w oczy z daleka:)
      Dzięki:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  6. Piękny ten cukiereczek! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, mnie też się podoba:) Pozdrawiam,
      Marlena

      Usuń
  7. Eteryczna i bardzo piękna.Działa na wyobrażnię,pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pięknie to ujęłaś Alicjo, dziękuję:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  8. faktycznie slodkosci...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale słodziutka piękność!:)pozdrowionka:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją zrobiłam A TY kiedy?:)
      Dziękuję i pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  10. Cudny cukierek.
    A mnie wzieło na Gail, a ponieważ Marlenko świeżo ją robiłaś, chciałam dopytać?
    Robiłas do 36 rzedu, a potem edge chart od 5?
    Czy do 34, a potem edge od 1?
    Jeszcze nurtuje mnie ta sprawa z tym środkowym oczkiem, jeżeli go nie zrobimy , to jak potem robić dalej, skoro nic tam niema?
    Tzn niby są te liście , ale nie wiem jak to rozwiązać, aby tworzył się ten wzór siatki, właśnie w środku.
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:)
      Tak, robiłam do 36 rzędu a potem od 5 edge chart. Bez środkowego oczka jest podwójny narzut, który przerabiamy w rzędzie powrotnym jako lewe i lewe przekręcone(albo lewe i prawe dla wygody) wtedy powstaje duża dziurka. Mnie się ta dziura nie podobała i zrobiłam ze środkowym oczkiem:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  11. Dziękuję serdecznie.:)
    Ja właściwie nie wiem co z tym środkowym, oczkiem od 35 rzędu , końcowego, przed edge chart. Czy wtedy nie robimy tych podwójnych narzutów, (w środku)?
    Mam zrobione do tego momentu, te środkowe, oczka ,są moją zagwozdką.
    Ja akurat robiła te podwójne narzuty, ale piszą wszędzie, że na końcu, na środku, się ich nie robi ( 35 rząd) To co tam się robi...?:)
    Czy może to wyjdzie, samo jak leci?
    Prułam już ten odcinek, przez jedno oczko, nie wiem ile wytrzyma włóczka.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. JEJKU, jaka ona piękna!!! Delikatna, śliczna mgiełka różowiutka!!! Podziwiam Cię!!!
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, miód na serce moje, słowa Twoje:)
      Dziękuję i pozdrawiam:)
      Dobrej nocki, Marlena

      Usuń
  13. Ja robiłam ze środkowym oczkiem i przechodząc na edge chart wszystko pasowało a może zgubiłam gdzieś jedno oczko:) Zajrzyj na http://robotkimaknety.blogspot.com/ maj/2010

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze raz bardzo dziękuje.
    I życzę, samych tak cudownych mgiełek.
    ...wiesz Marleno, że chusty uzależniają.:)))
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna!Bardzo ładny wzór:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie cukiereczek :). Pięknie Ci te chusty wychodzą! Jaka delikatna i miła w dotyku jest chusta z Luny wiem doskonale, bo też jedną posiadam :)). Chociaż dziergać z tej włóczki nie lubię :(. A ponieważ wpadłaś już w nałóg chuściany to czekam teraz cierpliwie na kolejną :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna mi się pięknie zblokowała w porównaniu do Angory:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  17. Piękna i nawet na zdjęciu robi wrażenie milusińskiej :) Czekam na kolejne, bo pewnie będą, ktoś tu jednak wpadł w uzależnienie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Agnieszko szkoda gadać, swetry i czapki w kolejce czekają a ja nie wiem kiedy je zrobię, rąk mi brakuje i czasu:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  18. Przepiękny cukiereczek łał łał i jeszcze raz łał :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna jest! Zapewne bardzo przytulna i mięciutka.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mięciutka i nic nie waży:)
      Dziękuje i pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  20. Chusta śliczna i delikatna jak pajęczynka!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach, jaka piękna! Uwielbiam chusty - zarówno otulać się nimi, jak i je robić!
    Pozdrawiam!
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja też polubiłam robić chusty. Z otulaniem to nie wiem, bo przedtem nigdy żadnej nie miałam:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  22. No hoho :) Pięknie i różowo :D Miły kolor na jesień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odblaskowy, no nie? Od razu wpada w oko:)
      Dziękuję i pozdrawiam,
      Marlena

      Usuń
  23. Oj jak się cieszę, że uległaś chustowemu nałogowi i zrobiłaś kolejne cudo :))) W dodatku ten piękny kolor... nie mogę przestać się zachwycać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, kolor cudny a do tego nic nie waży:) Nie wiem jak to się stało ale wpadłam:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  24. O! To faktycznie nitki zostało w sam raz. Bardzo ładna chusta!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam za dziubanie z tak cienkiej nitki, jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej mi się robiło z tej Luny niż z moherku. Nie mogę dostać innego koloru, bo zrobiłabym sobie z tej niteczki:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!