Wpadłam na chwilę, by pokazać kolejną chustę.
Adamas shawl autorstwa Miriam Felton.
Różowy cukiereczek z Luny Madame Tricote, 550m w 50g, druty KP nr. 4,5
zwiewna i leciutka jak piórko;
Zrobiłam jedno powtórzenie mniej, bo bałam się czy wystarczy mi niteczki. Zostało tyle, czyli w sam raz;
I jeszcze w trakcie blokowania;
Chusta ma wymiary 195/95 czyli akurat.
Mam zaległości blogowe ale dopiero jutro je nadrobię, obowiązki mnie wzywają, pa
Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze...
Pięknie się prezentuje ten cukiereczek:))) i pewnie jest bardzo delikatna;) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatna, istna pajęczynka:)
UsuńDziękuję Violu"_
Pozdrawiam, Marlena
Śliczna Chusta!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
cudna mgiełka!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Słodka chusta :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Bardzo ładna i dzięki dobremu wyczuciu metrażu uniknęłaś ewentualnego prucia. Super chusta.
OdpowiedzUsuńPrzy poprzedniej chuście zabrakło mi niteczki na dwa ostatnie rzędy, wolałam teraz być ostrożna:) Dziękuję Antosiu i pozdrawiam:)
UsuńMarlena
Faktycznie cukiereczek, aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolor tak mi się z cukiereczkiem skojarzył,taki różowiutki:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Marlena
prawdziwa landrynka, ale śliczny wzór:00)
OdpowiedzUsuńBędzie się rzucała w oczy z daleka:)
UsuńDzięki:)
pozdrawiam, Marlena
cudna!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękny ten cukiereczek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, mnie też się podoba:) Pozdrawiam,
UsuńMarlena
piękna chusta :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj tak skromnie?:)
UsuńDzięki i pozdrawiam, Marlena
Piękna:)
OdpowiedzUsuńStarałam się Anetko:)
UsuńPozdrawiam
Eteryczna i bardzo piękna.Działa na wyobrażnię,pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńJak pięknie to ujęłaś Alicjo, dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
faktycznie slodkosci...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńAle słodziutka piękność!:)pozdrowionka:D
OdpowiedzUsuńJa swoją zrobiłam A TY kiedy?:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena
Cudny cukierek.
OdpowiedzUsuńA mnie wzieło na Gail, a ponieważ Marlenko świeżo ją robiłaś, chciałam dopytać?
Robiłas do 36 rzedu, a potem edge chart od 5?
Czy do 34, a potem edge od 1?
Jeszcze nurtuje mnie ta sprawa z tym środkowym oczkiem, jeżeli go nie zrobimy , to jak potem robić dalej, skoro nic tam niema?
Tzn niby są te liście , ale nie wiem jak to rozwiązać, aby tworzył się ten wzór siatki, właśnie w środku.
Gorąco pozdrawiam:)
Dziękuję pięknie:)
UsuńTak, robiłam do 36 rzędu a potem od 5 edge chart. Bez środkowego oczka jest podwójny narzut, który przerabiamy w rzędzie powrotnym jako lewe i lewe przekręcone(albo lewe i prawe dla wygody) wtedy powstaje duża dziurka. Mnie się ta dziura nie podobała i zrobiłam ze środkowym oczkiem:)
Pozdrawiam, Marlena
Dziękuję serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńJa właściwie nie wiem co z tym środkowym, oczkiem od 35 rzędu , końcowego, przed edge chart. Czy wtedy nie robimy tych podwójnych narzutów, (w środku)?
Mam zrobione do tego momentu, te środkowe, oczka ,są moją zagwozdką.
Ja akurat robiła te podwójne narzuty, ale piszą wszędzie, że na końcu, na środku, się ich nie robi ( 35 rząd) To co tam się robi...?:)
Czy może to wyjdzie, samo jak leci?
Prułam już ten odcinek, przez jedno oczko, nie wiem ile wytrzyma włóczka.:)
JEJKU, jaka ona piękna!!! Delikatna, śliczna mgiełka różowiutka!!! Podziwiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Ewuniu, miód na serce moje, słowa Twoje:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Dobrej nocki, Marlena
Ja robiłam ze środkowym oczkiem i przechodząc na edge chart wszystko pasowało a może zgubiłam gdzieś jedno oczko:) Zajrzyj na http://robotkimaknety.blogspot.com/ maj/2010
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuje.
OdpowiedzUsuńI życzę, samych tak cudownych mgiełek.
...wiesz Marleno, że chusty uzależniają.:)))
Gorąco pozdrawiam:)
Już wpadłam:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Piękna!Bardzo ładny wzór:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Faktycznie cukiereczek :). Pięknie Ci te chusty wychodzą! Jaka delikatna i miła w dotyku jest chusta z Luny wiem doskonale, bo też jedną posiadam :)). Chociaż dziergać z tej włóczki nie lubię :(. A ponieważ wpadłaś już w nałóg chuściany to czekam teraz cierpliwie na kolejną :)).
OdpowiedzUsuńLuna mi się pięknie zblokowała w porównaniu do Angory:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękna i nawet na zdjęciu robi wrażenie milusińskiej :) Czekam na kolejne, bo pewnie będą, ktoś tu jednak wpadł w uzależnienie :))))
OdpowiedzUsuńAch Agnieszko szkoda gadać, swetry i czapki w kolejce czekają a ja nie wiem kiedy je zrobię, rąk mi brakuje i czasu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Przepiękny cukiereczek łał łał i jeszcze raz łał :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Śliczna jest! Zapewne bardzo przytulna i mięciutka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo mięciutka i nic nie waży:)
UsuńDziękuje i pozdrawiam, Marlena
Chusta śliczna i delikatna jak pajęczynka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Piękny słodziak:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Ach, jaka piękna! Uwielbiam chusty - zarówno otulać się nimi, jak i je robić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Motylek
Dziękuję. Ja też polubiłam robić chusty. Z otulaniem to nie wiem, bo przedtem nigdy żadnej nie miałam:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
No hoho :) Pięknie i różowo :D Miły kolor na jesień ;)
OdpowiedzUsuńOdblaskowy, no nie? Od razu wpada w oko:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Kolejna śliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Oj jak się cieszę, że uległaś chustowemu nałogowi i zrobiłaś kolejne cudo :))) W dodatku ten piękny kolor... nie mogę przestać się zachwycać :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, kolor cudny a do tego nic nie waży:) Nie wiem jak to się stało ale wpadłam:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
O! To faktycznie nitki zostało w sam raz. Bardzo ładna chusta!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Podziwiam za dziubanie z tak cienkiej nitki, jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńLepiej mi się robiło z tej Luny niż z moherku. Nie mogę dostać innego koloru, bo zrobiłabym sobie z tej niteczki:)
UsuńPozdrawiam, Marlena