nie wiem na jak długo. Na razie jestem. Tęskniłam już. Codziennie starałam się chociaż na chwilę włączyć laptopa, by być na bieżąco. Podglądałam i zachwycałam się Waszymi dziełami, przygotowaniami świątecznych ozdóbek i innych piękności. Przykro mi tylko, że ja nie będę miała w tym roku żadnych, własnoręcznie wykonanych bombeczek, gwiazdek, dzwoneczków.... Po prostu nie mam chęci i czasu.
Mój tata był w szpitalu. Jest już w domu ale nie jest za dobrze....
W drodze do i ze szpitala (komunikacją miejską) robiłam sobie na drutach dla zabicia czasu i również, by zdążyć z prezentami pod choinkę. Czułam się w autobusie jak dziwoląg i wymarły, dziergający gatunek. Ale to już byłby temat na osobny post.
Dzisiaj pokażę jeden prezencik.
Wiem, że ta osoba nie zagląda na mojego bloga więc mogę pokazać.
Wzór: Ravelry by Doggrell Designs ale trochę uprościłam i zapisałam po swojemu.
Schemat dla chętnych jest na bocznym pasku we " Wzory i schematy".
2 moteczki Kid Mohair Fonseca, druty KP 4,5
Z ażurowych szali, które do tej pory zrobiłam ten ma najpiękniejszy wzór i jest po prostu cudowny.
Muszę koniecznie sobie wydziergać taki szalik.
Kto mi pomaga pisać?
zobaczcie...
Świetny szal, pastele dobrze komponują się z zimą . Twój pomocnik badzo grzeczny, mój zazwyczaj pcha mi się na kolana albo na klawiaturę . A za dziwadło z drutami robiłam w zeszłym roku na plaży (ale bardzo podobało się to spacerującym niemieckim emerytkom :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPani w autobusie pytała po co to robię skoro w sklepach jest wszystko i,że za te parę groszy ona by nie robiła ale jak jej rzuciłam ceną to jej szczęka opadła i już się wcale nie odezwała:)
pozdrawiam, Marlena
:)) Ja dziergałam w poczekalni do lekarza i.... zostałam poproszona bez kolejki!!!:)) Pewnie sądzili, że ze mną całkiem źle. Szal Przepiękny. Dla mnie wyższa szkoła jazdy:( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW mojej przychodni już się nie dziwią, znają mnie z tego a za szalik dziękuję i.... wcale nie jest trudny:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
naprawdę śliczny:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Fajnie,że wróciłaś:)Dzierganie w miejscach publicznych mi nie grozi,ponieważ nie mamy komunikacji miejskiej:)Piękny szal! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, chociaż nie wiem na jak długo wróciłam.
UsuńZa szalik dziękuję i pozdrawiam,
Marlena
..zycze duzo zdrowia dla Twojego Taty :)
OdpowiedzUsuń..i poglaskaj ode mnie tego futrzastego przystojniaka :))))
Bardzo dziękuję za życzenia. Chciałabym by się spełniły...
UsuńPozdrawiam, Marlena
Szal świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Marlenko dobrze ,że jesteś już z nami:)Dużo zdrówka dla Taty życzę!Szal wydziergałaś przepiękny:)))pomiziaj kicie ode mnie:D pozdrowionka cieplutkie:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko za wszystkie miłe słowa:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Bardzo9 dużo zdrowia życzę dla taty.Szalpiękny w kolorze i wzorze może mi się uda dziergnąć zanim wezmę się po świętach za rodzinne zlecenia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam świątecznie i cieplutko
Pięknie dziękuję za życzenia zdrowia dla taty:)
UsuńSzalik pięknie wygląda w białym kolorku, ja taki zrobię dla siebie:)
pozdrawiam, Marlena
Bardzo się martwiłam... Tak się cieszę, że już jesteś.
OdpowiedzUsuńMarlenko, Twój szal jest tak piękny, że mnie zamurowało. Prześliczny wzór i kolor. Obdarowana osoba pewnie będzie zachwycona!
Życzę zdrowia Twojemu Tacie i Tobie dużo radości.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Eluś, za miłe słowa:)
UsuńWysłałam Tobie maila z info co u mnie, widocznie nie czytałaś:)
Pozdrawiam, Marlena
Właśnie dlatego się martwiłam, bo czytałam :)
UsuńDziękuję Eluś za troskę:)
UsuńDużo zdrówka dla Taty:) Szal cudowny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękny...
OdpowiedzUsuńŚliczności wydziergałaś :-) Idealny :-)
Tacie życzę dużo zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu i za życzenia i za pochwałę:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Oj to u Ciebie już jakaś epidemia... współczuję. A szalik przepiękny :)) Świetnego masz pomocnika :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie Aniu a było tak spokojnie:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Ogromnie się cieszę że już jesteś,wierzę że z Tatą z dnia na dzień będzie coraz lepiej....a Tobie życzę dużo sił,ciężki okres przed Tobą.
OdpowiedzUsuńSzal przepiękny,przyznam szczerze że nie znam tego wzoru.
Pozdrawiam gorąco
Anitko, już nie będzie lepiej sama wiesz najlepiej. Byleby jak najdłużej utrzymał się obecny stan:)
UsuńMusisz Anitko koniecznie zrobić szalik tym wzorkiem. Ja się zakochałam ale w białym:)
Pozdrawiam serdecznie,
Marlena
A zapomniałam dodać że jeszcze nigdy nie dziergałam w miejscu publicznym....jakoś nie mogę się przemóc.Choć kiedyś żałowałam że nie wzięłam ze sobą robótki,jak czekałam 5 godzin do neurologa:)
UsuńMnie w mojej przychodni już znają z tego, że dziergam. I pani doktor zawsze ciekawa nowej robótki:)
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńSzal rzeczywiście wyjątkowo piękny!!!
Pozdrawiam Cię cieplutko (i głaski dla kocia:).
Dziękuję Marysiu i... głaski przekazane:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Przepiękny szal!
OdpowiedzUsuńJa tam dziergam w poczekalni u dentysty i nikt się nie dziwi:)
Dziękuję:)
UsuńW autobusie to było coś, co przystanek nowe osoby a ja jechałam i "jechałam":)
pozdrawiam, Marlena
Piękny szal!Pozdrawiam serdecznie,Dorota
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Marlenko dużo zdrówka dla Taty :)) a szal cudny i mój kolorek a kocie urosło robi się już taki dostojny jegomość ;)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję Violuś, bardzo by się przydało:)
UsuńKado trochę się uspokoił i jest na etapie włażenia wszędzie, dosłownie wszędzie a za szalik dziękuję:)
pozdrawiam, Marlena
Śliczny szal :) Bardzo mi się podoba wzór, którego użyłaś, chyba się przekonam do zrobienia szala :)) I wybacz, bo całkiem zapomniałam o naszej umowie, poprawię się wkrótce, obiecuję :))) Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się ciepło :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się robi ten szalik i szybko przybywa, polecam:)
UsuńA umową się nie przejmuj, zostaw do nowego roku i tak Dorotko nie mam czasu a i chęci brak:)
Pozdrawiam, Marlena
Marlenko, życzę Ci aby Tatuś,(jak sama piszesz, jak najdłużej utrzymał obecny stan...
OdpowiedzUsuńSzaliczek cudny zrobiłaś.
Widzisz ja dla odmiany haftowałam czasami na przerwach w pracy i ludzie zerkali na mnie, tak jak i na Ciebie, jak na jakiegoś dziwoląga:)
Od pewnego czasu jak mam ochotę na haft to siadam w samochodzie i tak jest chyba lepiej. Nie lubię gdy się ktoś na mnie gapi...
Pozdrawiam :)
Dziękuję Renko:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Cieszę się, że wróciłaś i mam nadzieję, że będziesz tu mogła bywać częściej :). Dużo zdrowia życzę Twojemu Tacie i Tobie!
OdpowiedzUsuńSzal wyszedł piękny ... W autobusie jeszcze nie dziergałam, ale w pociągu owszem :). W drodze do Poznania i z powrotem (w zeszłym roku) wydziergałam większą część chusty. Zresztą jechałam z koleżanką i ona też trochę dziergała, a potem zabrałą się za robienie naszyjnika z koralików - byłam naprawdę pełna podziwu, że jej się te wszystkie koraliki nie rozsypały, bo nie był to sznur z koralików dziergany na szydełku, tylko każdy koralik nawlekała osobno igłą na nitkę :). Współpasażerowie patrzyli ciekawie, ale nikt nie komentował :)).
Pięknie dziękuję:)
UsuńJestem też pełna podziwu dla Twojej koleżanki. W tramwaju nie dziergam ale w autobusie i owszem:)
Pozdrawiam, Marlena
Również Życzę przede wszystkim ZDROWIA I SIŁ.Też, pojawiam się i znikam.Z powodów zdrowotnych.Sporo krążę między domem i szpitalami.Zaglądam i próbuję nadrobić zaległości w podziwianiu tak pięknych prac jakie widzę u Ciebie.
OdpowiedzUsuńChusta jest urocza.Masz rację ,że dawniej zdarzało się spotykać dziergających ludzi w trakcie przemieszczania się.Obecnie tego nie widzę.
Pozdrawiam bardzo cieplutko i serdecznie.
Dziękuję Jutko:) Tobie życzę dużo, dużo zdrowia i cierpliwości:0
Usuńpozdrawiam, Marlena
szal cudny..pewnie skorzystam ze wzoru..dziekuje a dla taty zyczenia powrotu do zdrowia...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Szal cudny, ażurek od dawna mnie kusi, póki co mogę tylko podziwiać, ale skorzystam ze wzorku :)
OdpowiedzUsuńDla Taty dużo zdrówka :)
Pozdrawiam
Nie podziwiaj Joasiu tylko weź ażurek na druty. Bardzo miło się robi:) za resztę dziękuję i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Pozdrów Tatę i Ty też się trzymaj!
OdpowiedzUsuńSzal jest piękny, wzór taki koronkowy, no i kolor jak dla mnie trafiony w dziesiątkę.
Dziękuję Agnieszko:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
jejku, w poznańskim "empeku" drutowałaś?? przecież tam rzuca, trzęsie, ostro hamuje...! pełen podziw!!!
OdpowiedzUsuńSzal jest prześliczny :)
Życzę, żeby zdrowotnie wszystko dobrze się ułożyło!
Jeździłam sobie spokojną linią 83 ze Śródki do szpitala MSW i wcale nie trzęsło. Ale w tramwaju to robiłam szaliki Frilly.
UsuńPięknie dziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Ale piękną mgiełkę stworzyłaś - fajnie że jesteś :) ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo i... też się cieszę:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Przepiękny we wzorku i w kolorku :)))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko
Dziękuję bardzo:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Świetny jest!!!
OdpowiedzUsuńDrutowe liściaste motywy są u mnie na drugim miejscu, zaraz po warkoczach;-)
A ładnie to tak kota, zamiast myszy wykorzystywać???
Słodziaczek z niego, nota bene;-)
Dobrze, że mi na klawiaturze nie siedział. Raz mi tyle stron po otwierał, że w pierwszej chwili nie wiedziałam co się stało:) Dzięki za szalik:0
Usuńpozdrawiam, Marlena
Szal znakomity, ma faktycznie wzór przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności:)
OdpowiedzUsuń