dziewczyny...pomóżcie!!!

Robię tunikę, której zajawkę pokazywałam tu .Jestem już przy talii .............no i stanęłam.

Chciałam od góry gładką a od pasa ażurową. Z uwagi na fakt, że mam jeszcze jeden caluśki motek zmieniłam  plany i wymyśliłam sobie sukienkę. I stąd mój problem. Tunika mogła być nawet z dużymi dziurami, bo i tak byłaby do spodni albo leginsów. Sukienkę natomiast chciałabym z pasów ażuru i lewych oczek lekko rozszerzającą się ku dołowi. Nie mogę znaleźć odpowiedniego wzoru a  bawełna do cienkich nie należy i robię na drutach nr.5 więc narzuty też wychodzą dosyć spore. Nie wchodzą w grę żadne warkoczyki ani temu podobne. Coś, pod co nie musiałabym zakładać żadnej haleczki i mogłabym założyć i na gołe ciałko i do leginsów. Myślałam o pionowych pasach z oczek lewych i prawych, w których mogłabym dodawać oczka w celu rozszerzenia dołu ale to zbyt banalne. Potrzebny mi jakiś upiększacz, czyli ładny ażurowy pas bez wielkiej ilości narzutów. Albo coś całkiem innego. Nie cierpię pruć i trzeci raz już nie zamierzam, i drugi dzień szukam i nic mi się nie podoba.
Pomóżcie mi proszę. Podsuńcie jakiś pomysł.


W ramach podziękowania przesyłam Wam to:

Kochane! Pięknie dziękuję za pomoc.
Mam tyle do oglądania, że jestem w kropce a głowa mi pęka od pomysłów.
Na ten czas nie jestem w stanie więcej unieść.