O perypetiach związanych z powstawaniem sukienki dobrze wiecie, więc nie będę się rozpisywać.
Jedno muszę powiedzieć. Tak serdecznie miałam dość dziergania tej kiecki, że jeszcze nawet jej nie uprałam i zblokowałam. Ot, wisi sobie i pewnie powisi do przyszłego roku.
Moja Filomena nie ma niestety pięknej talii a i tę czerwień było ciężko obfocić. Za to sukienka jest wreszcie taka jak być powinna za pierwszy razem a nie za trzecim i... pięknie leży.
Włóczka: Bamboo Fine Alize - wyszły 2 motki, druty KP 3,5
Wzór darmowy na stronie Dropsa o tu
Marlenko sukienka pięęęęęęękna:)))))))Nic dodać nic ująć ,w prostocie siła:)naprawdę opłaciło się pomęczyć:)))efekt zachwycający!!!!!!!Pozdrowionka cieplutkie bo u mnie jesień deszczowa:)
OdpowiedzUsuńDzięki Anitko:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cudna sukienka!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Jak dla mnie bomba!!! Piekny krój i piekny kolor:))
OdpowiedzUsuńTak ją chciałam, że się zaparłam i po dwóch pruciach do zera wreszcie jest:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Prześliczna i w pięknym kolorze! Aż żal, że na bambus już trochę za chłodno się zrobiło :).
OdpowiedzUsuńNic straconego Frasiu, na przyszłe lato będzie jak znalazł:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczna sukienka, szkoda że tak długo będzie wisieć
OdpowiedzUsuńLepiej niech wisi, bo tak może jeszcze bym ją raz spruła, hihi:0
UsuńPozdrawiam, Marlena
PIękna ona. Nie dość, że czerwona, to jeszcze taka delikatna. Piękno naprawdę chyba tkwi w prostocie. Choć jak piszesz wcale do takich nieskomplikowanych nie należy...
OdpowiedzUsuńSukienka jest efektowna jeno w cyckach była mi za ciasna, stąd te prucia:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Wiesz, że nie przebieg meczu się liczy lecz wynik ? w tym przypadku wynik jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiem Joasiu, tylko mecz był trochę przydługi, zapewne z dogrywką, hihi:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
o nie taka śliczna kiecka nie może wisieć
OdpowiedzUsuńtak długo ,było by szkoda
śliczna ta czerwień
Bambus chłodzi więc odwieszka jest nieunikniona:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Podobno w przyszłym tygodniu ma być cieplutko, to lepiej ją przygotuj. Szkoda takiej kiecki do szafy!
OdpowiedzUsuńE tam, nie wierzę, że będzie aż tak ciepło Aldonko, chociaż dżinsówka na wierzch....kto wie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Naprawdę mówili, że pod koniec września będzie ponad 25 stopni. Pierz i napinaj tę kieckę. Na wierzchu ponosisz, nie pod dżinsówkę.
UsuńPowiadasz! Ano zobaczymy! Jeśli będzie tak jak mówisz to będzie fotka na ludziu:)
UsuńPiękna kiecka, prawdziwa 'Lady in red' ;) nie chowaj jej do szafy :D
OdpowiedzUsuńRaczej nieuniknione:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Rewelacyjna... i w moim ulubionym kolorze:)
OdpowiedzUsuńSuper:D
Czerwień na zdjęciu nie oddaje koloru w realu i gdyby nie TEN kolor to dawno bym ją ćpnęła w kąt:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
wspaniała :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cudna !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Beautiful dress!!!
OdpowiedzUsuńGreetings.:)
Thank you very much, ljubinka:)
UsuńI greet, Marlena
To jak powisi w szafie i mocy konkretnej nabierze, to powalisz wszystkich na kolana wiosną;)
OdpowiedzUsuńPiękna jest.
Pozdrawiam cieplutko
O, i wreszcie konkrety. Zatem do wiosny:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
W żadnym razie nie chowaj jej do szafy, jeszcze będzie okazja ,przed zimą, żeby ją założyć. Jest śliczna, gustowna i pomimo początkowych "małych" zawirowań na pewno będzie się dobrze nosić. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZawsze można golfik pod spód - żartuję. Bambus nie nadaje się na tę porę no chyba, że temperatura nas zaskoczy:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
śliczna jak nie wiem co:))
OdpowiedzUsuńDzięki Anitko:
UsuńPozdrawiam, Marlena
Az szkoda, że to bambus, bo jesienią z rajstopami i bluzką pod spodem wyglądała by niesamowicie :)) Warto było się pomęczyć, oj warto :)) Świetna :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie Aniu, szkoda i wiesz , że nienawidzę prucia jednak się zawzięłam i w sumie zrobiłam trzy kiecki, hihi:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
O Kochana, jak dla mnie cudeńko! Będziesz miała super ciuszek na przyszły sezon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Reniu - będzie jak znalazł coś nowego na nowy sezon:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
sukienka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Czasami warto pruć żeby osiągnąć to czego się pragnie :) Cudo !
OdpowiedzUsuńŚwięta racja ale żeby aż trzy razy od zera zaczynać. Sama nie podejrzewałam się o taką cierpliwość, hihi:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękna:)Pracochłonna ale warto było. Efekt wspaniały:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Sukienka jest przecudna!Jesteś od zawsze mistrzynią sukienek :)
OdpowiedzUsuńTak jak Ty Uleńko mistrzynią chust i szalików, bo w tej mierze to ja Cie bardzo podziwiam:)
UsuńDziękuję Uleńko i pozdrawiam,
Marlena
Cudowna! Wspaniała jest Twoja sukienka :-) No i warta była każdego sprutego rządku, skoro teraz idealnie leży... :-)
OdpowiedzUsuńIdeał.
Pozdrawiam serdecznie.
Te sprute rządki wiele mnie kosztowały, bo to straszna cienizna jest ale warto było skoro i Wam się też podoba:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Świetnie wyszła, warto było pomęczyć się przy pruciu , jeśli efekt jest taki, jak widać .
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękności!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Dzięki Marzenko:
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękna jest ta sukienka bardzo mi się podoba :)))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję Violuś:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cudowna!Zwłaszcza że bezszwowa:)
OdpowiedzUsuńWarto było pruć,efekt fantastyczny!
Pozdrawiam:)
Dziękuję serdecznie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Prześliczna i mój kolor pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDzięki Dusiu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Fajna i tylko 2 motki? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!! Szkoda, że tyle nerwów pożarła, ale patrząc na efekt końcowy... warto było! :)
OdpowiedzUsuńSukieneczka bardzo ładna i mało włóczki wyszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sukieneczka jest przepiekna, czerwien to w prawdzie nie jest moj kolor ale do tej sukienki pasuje. Myslalas o tym aby zrobic ja jeszcze w innym kolorze ? Pozdrawiam, Kasia z http://kasiaknits.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń