Jestem, jestem!!! I choć ostatnio bardzo mało mnie w necie, troszkę podglądam i podziwiam Wasze robótki.
U mnie troszkę się uspokoiło ale i tak wredne jest to życie.
Koniec roku już niebawem i dobrze bo jest całkiem do doopy. Nadzieja w nowym - oby nie był gorszy niż obecny.
Całe szczęście, że istnieją spotkania robótkowe, na których człowiek może podładować bateryjki i zapomnieć o kłopotach.
Właśnie w minioną sobotę byłam na mikołajkowym spotkaniu maranciaków
( fotki zapożyczone z forum maranty)
Cudowna atmosfera, jak zawsze, no i prezenciki.
Od mojego mikołajka otrzymałam przepiękną choineczkę z piórek i choinkowego lizaka
ja natomiast wydziergałam otulacz
Sobie wydziergałam otulacz z opaską - tak, tak coś tam robię by tyle nie myśleć.
Włóczka z czeluści garderobianych, Ferro mix Opus, druty KP 6, zwykły francuz.
Fotki przy zachmurzonym niebie
a potem nagle wyszło słoneczko i widać kolor
Taki sobie puchatek do brązowego płaszczyka i jasnobrązowych; torebki i botków.
Siedzę i w koralikach i w wełenkach ale idzie mi jak po grudzie.
Dobrze, że mam kotki bo już by całkiem nie było do kogo paszczy otworzyć. A te szaleją i tłuką mi osłonki na doniczki ale i tak je kocham - wszystkie trzy.
Kto wytrwał do końca temu dziękuję i buziaki przesyłam
Marlena
No to ja łapię te buziaki! :))) Miło Cię znowu zobaczyć, Marlenko, chociażby na zdjęciu. My też byłyśmy z Violą w piątek na fajnym spotkaniu i nawet pokazano nas w internecie. Napiszę o tym niebawem. Super otulacze zrobiłaś. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńZa to ja Ciebie Eluś już dawno nie widziałam, czekam zatem na fotki. Stęskniłam się za Tobą i zaczęłam mojego Pawełka namawiać na wyjazd - może w marcu???
UsuńPozdrawiam, Marlena
Namawiaj, namawiaj! :))))
UsuńNie będzie to łatwe bo jesteśmy w finansowym dołku ale staram się:)
UsuńŚwietne są takie spotkania, aż zazdroszczę :)) Obydwa otulacze są super, ale ja najbardziej lubię takie puchate jak ten Twój :)) Nie ma to jak rozrabiające zwierzaki :))
OdpowiedzUsuńAniu, skrzyknij dziewczyny z Twoich okolic - na pewno są i zacznijcie się spotykać to daje tyle satysfakcji i takiego kopa aż trudno opisać:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Super spotkanie, dziergotki też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Haniu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Fajne robótki........... Marleny:))))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w sedno Krysiu, hihi.
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Jakie ładne te otulacze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu. I ja Ciebie serdecznie pozdrawiam,
UsuńMarlena
Szczęściary,co rusz czytam o spotkaniach to tu,to tam.....dla mnie wszędzie za daleko.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ten włochaty otulacz.
Pozdrawiam Anita
Dzięki Anitko.
UsuńBuziaki, Marlena
Ten otulacz z Opusa super Ci wyszedł, mam jeszcze trochę w którymś kartonie, muszę zrobić. Wszyscy, sie spotykają, ale macie fajnie!
OdpowiedzUsuńKociaki słodziaki do jedzenia łyżką. Ciekawa jestem, jak Kado sobie radzi z tym, że nie jest już jedynakiem po tej wariackiej eskapadzie :-)
No, Wy w Warszawie też macie spotkania, wybierz się czasami!
UsuńKado radzi sobie znakomicie. Jedno co mnie smuci to to, że nie jest już taki łasy na mizianki ale ganiają we trzy a Kaduś często gości u babci na babcinym fotelu albo kolankach. Wyobraź sobie, że jednego dnia babcia wynosiła śmieci a Kaduś czmychnął na dwór i nikt nie wiedział. Dopiero przeraźliwe miauczenie pod drzwiami uświadomiło nas, że był na spacerku. Dobrą godzinę go nie było ale wrócił do domu:)
Pozdrawiam, Marlena
oj było superaśnie na tym spotkaniu :3 a ten kociak biało czarny co robił w kartonie ?
OdpowiedzUsuńJasne Weroniko, że było!!!
UsuńMoje koty bardzo lubią bawić się w kartonach. Nawet specjalnie zakupy przywożę w kartonach, żeby mogły się bawić. Co parę dni nowy karton, bo poprzedni się nudzi, hihi
Pozdrawiam, Marlena
Beautiful scarf!
OdpowiedzUsuńCats <3!!
Have a nice week!
Bardzo Ci dziękuję Ljubinko.
UsuńRzeczywiście weekend był bardzo udany:)
Pozdrawiam serdecznie,
Marlena
Oczywiście, ze wytrwałam do końca i właściwie mogłabym tak oglądać i oglądać te Twoje posty...bez końca:))) Marleko:) śliczne te otulacze!!! rewelacyjny, przepiękny i szalenie mi się podoba (moje kolorki) ten puchatek!!! Kociamberki przesłodkie, Kado jaki dumny:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i spokojnej nocy Ci życzę:)))
Chyba jestem głodna:) pożarłam literkę w Twoim imieniu...przepraszam:)
UsuńAleż Ewuniu, wcale się nie gniewam możesz zjeść wszystkie a i tak Cię kocham.
UsuńKaduś nam czmychnął niewiadomo kiedy ale po godzince wrocił - pewnie dupsko mu zmarzło, hihi:)
Pozdrawiam, Marlena
otulacze rządzą :)
OdpowiedzUsuńKiedy jak nie teraz, hihi
Usuńpozdrawiam, Marlena
Kociaki urocze :) otulacze piękne - zwłaszcza ten puchaty , piękna wełenka ! Życzę Ci aby te smuteczki poooszły sobie daleko a Nowy Rok był lepszy :)
OdpowiedzUsuńCzekam z utęsknieniem na Nowy Rok, oj bardzo czekam:)
UsuńDziękuję za serdeczności:)
Pozdrawiam, Marlena
Marlenko jak to miło tak sie spotkać w robótkowym gronie. Ja co środe chodzę na takie spotkania i bardzo je lubię:)) Twoje kociaki są szczęśliwe to widać:))
OdpowiedzUsuńKasiu, to Ty masz lepiej niż ja - co środę!!! też bym tak chciała. Niewiarygodne jak takie spotkania pozytywnie ładują człowieka, aż się chce wszystko - prawda???
UsuńPozdrawiam, Marlena
Koty przeszczęśliwe otulacze piękne:))
OdpowiedzUsuńopozdrawiam gorąco
Pięknie dziękuję i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Ale masz sliczną choineczkę:) otulacze - jak dla mnie bomba, a kociaki słodziaki:) tak kartonowe pudełko i pełnia szczęścia:)
OdpowiedzUsuńPudla są obowiązkowe w dekoracji mieszkania, hihi A choineczka Anetko taka delikatna...
UsuńDzięki i pozdrawiam,
Marlena
Ojej jak fajnie spędziłaś czas - tylko mogę pozazdrościć takich spotkań :)))
OdpowiedzUsuńCudne otulacze , urocza choinka i kociaki milusińskie :)))
A gdzie Ty pomieszkujesz Beatko??? nie da się nic zorganizować?
UsuńPozdrawiam, Marlena
Koty masz wspaniałe !!! :) Fajnie ,że się dobrze bawiłaś i wyluzowałaś !!! Bardzo fajne otulacze!!!! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze mi zrobiło spotkanko, bawiłam się wspaniale ale potem powrót do rzeczywistości nie był już miły, ech:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Fajne chłopaki!!! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też masakra :(
Nie wiem, o co chodzi, wszyscy tak mają? ;)
Wesoło nie jest Marysiu! Przykro, że u Ciebie tez nie wesoło:(
UsuńPo świętach się odezwę, w końcu wezmę się za obiecanki, hihi:)
Pozdrawiam, Marlena
Uwielbiam takie koteczki pełne życia! Świetne otulacze. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarlenko, brakowało mi tego grudniowego spotkania, ale cóż zrobić... Fajnie, że wy bawiłyście się jak zawsze, a nawet lepiej, bo z Mikołajem! :D
OdpowiedzUsuńPrezenciki śliczne :) a włochaty otulacz wygląda na milusi :)
Buziaki, Beata
Marlenko otulacze i futra śliczne:))))Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńFajne są takie spotkania. Ładne prace zrobiłaś. Choinka, którą dostałaś śliczna. Myśmy takie w szkole robili w tamtym roku na florystyce-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie ta włóczka Ferro mix Opus. Marzy mi się podobny otulacz :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńW realu jeszcze lepiej wygląda bo nie mogłam uchwycić koloru a i włóczka tania jak barszcz i jeszcze z promocji:)
Usuń