Oj robi się, robi. Tunika wiosenna się robi. Jako że niteczka cienka wolno mi idzie ale cały czas przybywa.
Już przed Świętami byłam przeziębiona. Do tego doszły migdałki, więc nie było żadnych spacerków tylko żarełko i telewizja. By zająć czymś rączki, chwyciłam druty no i poszło. Zobaczcie same; kolorek na czasie, wzór niczego sobie, nic tylko robić.
Mam już tył i robię przód, no i jeszcze rękawy.
Kolor najbardziej zbliżony do oryginału na górnym zdjęciu.
Dekolt będę obrabiać szydełkiem, więc zastanawiam się, czy robić podkrój szyi z tyłu, czy zakończyć na prosto? A Wy jak myślicie?
I jeszcze Wam pokażę z bliska jakie mam znaczniki: złote agrafeczki:)))
Nie myślcie sobie tylko, że się podmawiam, to nie tak! Zajączek już był. Po prostu nie dorobiłam się jeszcze markerów. A były na candy do wygrania - no......... nie udało się.
Myślę, że za kilka dni skończę ale nie mam pojęcia kiedy pozszywam.
Bardzo dziękuję za miłe i serdeczne życzenia świąteczne.
Bardzo ciekawie się zapowiada, no i jakie tempo... Co do dekoltu to zależy jaka szeroka będzie plisa, chociaż ja zawszę robię lekki podkrój. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPlisy nie będzie tylko jeden rz. szydełkiem dookoła, dlatego zostawiłam oczka na drucie, bo nie wiem czy robić podkrój, czy nie:)
UsuńO matko! Jakie to skomplikowane! Ale jaka piękna tunika wychodzi...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję,
OdpowiedzUsuńdla mnie skomplikowane jest Twoje machanie igłą:)
Zapowiada się fantastyczna tunika:) ja też zawsze robię lekki podkrój jakoś lepiej się mi sweterek układa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Viola
Dziękuję Violu i pozdrawiam:)
UsuńCudowna tuniczka się zapowiada,już czekam na efekt końcowy:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Anito i cieplutko pozdrawiam, Marlena :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wzorek i kolor,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam