niedziela, 19 sierpnia 2012

tunika, kociak i prezent


Skończyłam bambusową tunikę ale....no właśnie, jest ale.
Czytałam na blogach i dziewczyny też podpowiadały, że bambus się rozciąga. Zrobiłam tunikę o jeden rozmiar mniejszą. Dzisiaj przeprałam i wygląda na to, że będę pruć do połowy i robić jeszcze raz. Na razie czekam aż wyschnie ale już wygląda na to, że będzie zbyt opięta. Zatem tylko robocza fotka bez rozpisywania się o robótce, nitce itp.




Przedstawiam Wam mojego kociaka.
Oto KADO
Kado Was pozdrawia;



słodziak, jak śpi

ale figluje za dwóch.


I jeszcze prezenciki, dwa dzwoneczki.
Jeden, jakiego jeszcze nie miałam, taki od owieczki z Zakopanego a drugi z Lichenia;




Wybaczcie kochane, że od kilku dni nie ma mnie w Waszych komentarzach.
Moja teściowa przewróciła się koło domu i złamała rękę , w piątek byliśmy na ślubie poza Poznaniem a poza tym mój mały prezent absorbuje cały mój czas i nie mogę ani robić na drutach ani siedzieć przy komputerze. Wystarczyło, że na chwilę wyszłam do kuchni a jak wróciłam to obraz w laptopie miałam do góry nogami . Pierwszy raz coś takiego widziałam i nie mogłam poradzić sobie z myszką, by przywrócić wygląd. Nie było to łatwe: ja myszką w lewo - myszka w prawo, ja myszką w prawo - myszka w lewo.
Męczyłam się dobre kilka minut nim w końcu mi się udało.
I jeszcze coś pokażę, moje nogi, po których koteczek się wspina jak po drabinie:


O spódnicy mogę na jakiś czas zapomnieć, bo wyglądam jakbym wpadła w agrest.

A teraz biegnę na Wasze blogi nadrobić zaległości, pa, pa


51 komentarzy:

  1. Z bambusa nie robiłam, więc nie będę nawet próbować doradzać, czy pruć, czy prać jeszcze raz :))) Ale kolor jest świetny i projekt też!
    Z małego kocia słodziak przeokropny... szkoda tylko Twoich nóg :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekonam się jak wyschnie co zrobić z tuniką:)
      Nogi się zagoją ale drapak musimy zbudować, bo swędzą te ranki okropnie. Krok w krok za mną chodzi, ciekawy jest co robię i wdrapuje się po mnie. Mam nadzieję, że niedługo z tego wyrośnie:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  2. Nie znam się na tej włóczce ale tunika wygląda super. Fajnie masz poharatane nóżki, po prostu kup mu drapaka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się tunika podoba ale muszę ją założyć a jak będzie za mała to trzeba pruć:)
      Drapak sami zrobimy, to znaczy męża zagonie, lubi majsterkować to niech się wykaże:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  3. Patrzcie państwo, a na tych pierwszych zdjęciach Kado wcale nie wygląda na takiego żywiutkiego figlarza, raczej na śpioszka-nieśmiałka.
    Nad pruciem się zastanów - masz bajeczną figurę i świetne nogi (no, może teraz podrapane, ale to przecież nie na zawsze), może warto podkreślać i pokazywać?
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aldonko, warto podkreślić figurkę ale jak ma mi cycki spłaszczyć to lepiej spruć:)
      Dzisiaj wzięłam kociaka na ogród to po trawie nie chciał chodzić, uśmiałam się serdecznie z tego jak łapki układał i wszystkiego się bał:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  4. Bambus rozciąga się wzdłuż, ale wszerz też w trakcie noszenia (co za łamaniec językowy mi wyszedł). Zanim sprujesz ponoś trochę, może faktycznie zrobiłaś zbyt ściśle, a może jest dobrze? Wszystko też zależy od wzoru. Kotek lubi tak się wdrapywać, rączki również Ci podrapie. Zainstaluj mu drapaczkę i systematycznie go do niej przyprowadzaj. Najpierw to będzie na zasadzie zabawy, aż pewnego dnia sam do niej pójdzie, jak pazurki go zaswędzą :-))) Zaoszczędzisz meble i kończyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluś, bambus się suszy a potem zobaczę czy będzie dobrze, czy pójdzie do prucia. Zrobiłam mniejszą, bo pomyślałam, że trochę się rozciągnie i będzie ok. ale jest chyba za ciasna. I nawet nie robiłam za ściśle, tak normalnie.
      Drapaczka nie za wiele pomoże, bo jak pyrki obieram to on po mnie się wdrapuje i patrzy co robię, to samo jest jak stoję przy garach:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  5. Piękna tunika, śliczny kolor! Poczekaj z tym pruciem, na pewno będzie dobra...spruć zawsze zdążysz:) Rozrabiaka słodziutki jak śpi:) Czuję się jak matka chrzestna Kado, z tylu propozycji imion wybrałaś właśnie moją:)))
    Współczuję teściowej. Kado nieźle Cię podrapał, oj nieźle! Super dzwonki!
    Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, spodobało mi się, że Kado to też prezent i jest krótko a rany się wygoją ale o krótkich leginsach i spódniczkach na razie mogę zapomnieć:)bhnnm, kmj 544444 - masz wiadomość od Kado matko chrzestna:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
    2. Marlenko pomóż:) ja jeszcze nie rozumiem Kado:) myślę, myślę i chyba ten dzisiejszy upał przyćmił mnie...co to jest kmj 544444? Błagam o podpowiedź bo nie będę mogła zasnąć:)))

      Usuń
    3. Ja też nie wiem, Kado wszedł na klawiaturę i taki liścik Ci przesłał:)
      Sam pisał:)

      Usuń
    4. Ale się uśmiałam:)))) przemknęło mi przez myśl coś takiego:))) już odszyfrowałam:)...tzn kochaj mnie jędzo...tu pada mój wiek, ale co te ostatnie czwórki oznaczają:)? Już niedługo będę go rozumiała w 100%
      Pa, pa dobranoc:)))

      Usuń
  6. Świetna bluzeczka.
    Nigdy nie wiadomo jak to jest z tym bambusem. Moja tunika raczej się nie rozciągnęła. Przerobisz i będzie idealna :-)
    Kolor rewelacyjny.
    Cudny kotek :-) co tam podrapane nogi... :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się też wydaje, że TEN bambus nie jest za bardzo rozciągliwy, zatem czeka mnie przeróbka a nóżki się zagoją :)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  7. Tunika jest śliczna! Bardzo mi się podoba i już mam ochotę zrobić sobie podobną :)).
    Ja bym z pruciem poczekała i ponosiła ją trochę (nawet po domu), żeby sprawdzić czy faktycznie się nie rozciągnie. Z bambusa na razie zrobiłam jedynie chustę i mam wrażenie, że nawet po wyschnięciu "rosła". No, ale chustę robiłam na grubszych drutach niż zalecane, a poza tym w chuście rozciągliwość bambusa wcale mi nie przeszkadza :).
    Kado jest śliczny! Ale podrapanych nóg nie zazdroszczę.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam na drutach 4 chociaż zalecane były 2,5-3,5 a Ty zrób sobie tuniczkę, bo bluzeczka wyszła Ci super:)
      Co tam nogi, Kado jest taki cudny, że wszystko mu wybaczam:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  8. Moja noga przy bliskim spotkaniu z psem wygląda jeszcze lepiej...To wielkie bydlę z radości rzuciło się na mnie i mam nogę opuchniętą i siną,nie wspominając o wielkim zadrapaniu.Ale jak się złościć jak wiem że to z radości..zwierzę nie ma świadomości jakie jest potężne.
    Dzwoneczki rewelacja!
    A tunika jest nadzwyczaj piękna!!!Ja też słyszałam że bambus potwornie się naciąga...a to ci niespodzianka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Twoje kociaki Uleczko nie zostawiały Ci takich niespodzianek na skórze?
      Na tę chwilę nie wiem co będzie jak wyschnie, poczekamy zobaczymy. Nie lubię pruć więc wolałabym zostawić tak jak jest:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
    2. Zapomniałam dodać; całe szczęście, że na głowę nie poleciałaś albo czegoś nie złamałaś. Mój pies też potrafi z radości tak skoczyć a najgorzej, że nie na nas domowników tylko na gości swoich ulubionych, co go głaszczą i tulą:)

      Usuń
    3. Moje kociaki zrobiły się troszkę dzikie...zwiały do szopki z drewnem.W domu tak rozrabiają że wytrzymać ciężko.Poprzegryzały nawet kable.Wieszają się pazurkami na czym tylko się da.Podarły też Mamy ulubiony obrus szydełkowy.Na nogach też się wieszają...to fakt.
      Dzisiaj obserwowałam jak jeden szaleje.Wyobraź sobie że wbiega na zjeżdżalnię Bzdurki i bardzo często nie udaje mu się wbiec na samą górę i wtedy zjeżdża w dół.Niestety przy okazji strasznie niszczy zjeżdżalnię...
      Ale wygląda przekomicznie.Nie poddaje się dopóki nie wbiegnie na samą górę...

      Usuń
    4. Jeszcze dwa dni temu, jak było troszkę chłodniej to nosiłam dresy ale teraz gdy ciepło to próbuje się wieszać na gołej skórze. Dzisiaj wzięłam go na ogród. Do obróżki przywiązałam sznurek, bo nie mam nic innego a on po trawie nie chciał chodzić i nie było można go zaciągnąć. Uśmialiśmy się z mężem z małego nicponia. Nie chcę go jeszcze puszczać, bo nie zna terenu. Mój pies podchodzi i merda ogonem, przyzwyczajony do różnych zwierząt w naszym domu a ten maluch rzuca się na Maksia i prycha:)

      Usuń
  9. No nieźle cię kotek urządził:))) ale zadrapanie szybko sie goją:)) Bluzeczka śliczna i w pięknym kolorze:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki malutki kotek, można mu wybaczyć a w realu kolorek tuniki jest jeszcze ładniejszy:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  10. Tunika piękna! Kotek uroczy ,nogi też prezentują się fajnie. Mój psiak też lubi ozdabiać nasze kończyny:) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne jest, żeby wszyscy byli szczęśliwi a rany się zagoją:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  11. Śliczna tunika, kolor też cudny :)
    Z pruciem bym też poczekała, może się ułoży i będzie dobra.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro, jak będzie sucha ponoszę cały dzień i zobaczę czy trzeba będzie pruć.
      Dziękuję i pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  12. Ja też chcę taki prezent!!! Mógłby mnie nawet tak podrapać !!!;)
    A tunika taka piękna!!!Zrób taką samą !!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będzie trzeba spruję tylko do połowy i dołożę jeszcze jeden wzór do góry:)
      Na pewno znalazłby się ktoś kto by Ciebie obdarował takim prezentem, ja mojego Ci nie oddam:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  13. Moja kotka ma rok i jeszcze gryzie i drapie:( straciłam nadzieję,że z tego wyrośnie! Kado uroczy !!!Tuniczka przepiękna!!! ,nic jeszcze nie robiłam z bambusa.Pozdrowionka serdeczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie osłabiaj mnie Anitko, rok i jeszcze drapie. Sądziłam, ze jeszcze miesiąc lub dwa i będzie spokój:)
      Ja bym Ci nie poleciła bambusa i sama więcej nie kupię:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  14. Tunika bardzo ładna.Mam też kocicę już 10 lat , bardzo lubię koty i nie wyobrażam sobie domu bez kota.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to psiara jestem ale jak już do mnie kotek trafił, to będę kochać jak psiaka:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  15. Tunika super. Szkoda, że musisz pruć. A może jednak nie trzeba pruć?
    Małe kotki rozrabiają;) ale są słodkie. Za parę miesięcy trochę zmądrzeje. Wykombinuj mu coś do drapania. Może jakiś pieniek z lasu, albo kawałek deski drewnianej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że kotek zmądrzeje, bo moje nogi tego dłużej nie wytrzymają a z tuniką zobaczymy jeszcze schnie:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  16. tuniczka jest śliczna, a kociaczek przesłodki

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna tuniczka a kociaczek superancki :)
    Dzwoneczki śliczne.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wszystko Ci się podoba ale kociak najbardziej, prawda?:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  18. A ja Ci życzę by obyło się bez prucia :) (sama tego nie cierpię!)
    Tunika jest tak śliczna, że szkoda, że nie słyszysz moich ochów i achów z zachwytu ;)
    Kado na zdjęciach wygląda niewinnie a widać psotnik z niego :) taki słodki psotnik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, oby Twoje życzenie się spełniło.
      Kociak wlazł dzisiaj do wazonu i bałam się, że nie będzie wstanie wyjść ale poradził sobie, cwaniak z niego:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  19. Przepiękna tunika, boski kolorek :)) Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  20. Tunika wygląda świetnie :)) Też się naczytałam na innych blogach o rozciągliwości bambusa, dlatego moja ostatnia bluzka jest jakiś rozmiar mniejsza. Ona też rozciągnęła się, ale wcale nie tak bardzo, jak się tego spodziewałam. Ale po wypraniu stała się wiotka i bardziej skłonna do rozciągania i myślę, że Twoja tunika dzięki temu nie będzie musiała przechodzić traumy prucia... ;))
    Imię dla futrzaka świetne :)) Coś mi świta, że coś takiego również proponowałam... :)))) Niestety, gdy w domu są zwierzaki z pazurkami, nigdy nie obywa się bez znaków plemiennych na kończynach i nie tylko. Ostatnio Toffik zadrapał mnie paskudnie na dekolcie... Ręce również w zadrapaniach... :))
    Ach i jeszcze bym zapomniała: super dzwonki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze bambusa nie założyłam, ciągle w biegu:)
      Jesteś drugą Matką Chrzestną a zadrapania się zagoją:)
      pozdrawiam, Marlena:)

      Usuń
  21. A kiecka z tego nie mogłaby byc???? szkoda pruć.
    Łany ma kolor ten bambus, ja kiedyś na niego się jednak skuszę ;)

    Kota to cudowne zwierzę. Przestanie drapać. Daj zabawki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kieckę by nie starczyło a bambus jest taki sobie:)Ja już więcej nie kupię:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  22. Świetna tunika, może obejdzie się bez przeróbek?

    Z koteczka słodziak jakich mało:DDD
    Moje nogi wyglądały podobnie, ale na szczęście tylko uda, bo Antek wspinał się na kolana, jak siedziałam przy komputerze, na pocieszenie - wyrósł z tego!!!
    Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nogi na szczęście się goją ale o spódnicach mogę zapomnieć. Ten maluch wspina się po mnie jak stoję przy garach albo obieram pyrki:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!