Skończyłam bambusową tunikę ale....no właśnie, jest ale.
Czytałam na blogach i dziewczyny też podpowiadały, że bambus się rozciąga. Zrobiłam tunikę o jeden rozmiar mniejszą. Dzisiaj przeprałam i wygląda na to, że będę pruć do połowy i robić jeszcze raz. Na razie czekam aż wyschnie ale już wygląda na to, że będzie zbyt opięta. Zatem tylko robocza fotka bez rozpisywania się o robótce, nitce itp.
Przedstawiam Wam mojego kociaka.
Oto KADO
Kado Was pozdrawia;
Kado Was pozdrawia;
słodziak, jak śpi
ale figluje za dwóch.
I jeszcze prezenciki, dwa dzwoneczki.
Jeden, jakiego jeszcze nie miałam, taki od owieczki z Zakopanego a drugi z Lichenia;
Wybaczcie kochane, że od kilku dni nie ma mnie w Waszych komentarzach.
Moja teściowa przewróciła się koło domu i złamała rękę , w piątek byliśmy na ślubie poza Poznaniem a poza tym mój mały prezent absorbuje cały mój czas i nie mogę ani robić na drutach ani siedzieć przy komputerze. Wystarczyło, że na chwilę wyszłam do kuchni a jak wróciłam to obraz w laptopie miałam do góry nogami . Pierwszy raz coś takiego widziałam i nie mogłam poradzić sobie z myszką, by przywrócić wygląd. Nie było to łatwe: ja myszką w lewo - myszka w prawo, ja myszką w prawo - myszka w lewo.
Męczyłam się dobre kilka minut nim w końcu mi się udało.
I jeszcze coś pokażę, moje nogi, po których koteczek się wspina jak po drabinie:
O spódnicy mogę na jakiś czas zapomnieć, bo wyglądam jakbym wpadła w agrest.
A teraz biegnę na Wasze blogi nadrobić zaległości, pa, pa
Z bambusa nie robiłam, więc nie będę nawet próbować doradzać, czy pruć, czy prać jeszcze raz :))) Ale kolor jest świetny i projekt też!
OdpowiedzUsuńZ małego kocia słodziak przeokropny... szkoda tylko Twoich nóg :(((
Przekonam się jak wyschnie co zrobić z tuniką:)
UsuńNogi się zagoją ale drapak musimy zbudować, bo swędzą te ranki okropnie. Krok w krok za mną chodzi, ciekawy jest co robię i wdrapuje się po mnie. Mam nadzieję, że niedługo z tego wyrośnie:)
Pozdrawiam, Marlena
Nie znam się na tej włóczce ale tunika wygląda super. Fajnie masz poharatane nóżki, po prostu kup mu drapaka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też się tunika podoba ale muszę ją założyć a jak będzie za mała to trzeba pruć:)
UsuńDrapak sami zrobimy, to znaczy męża zagonie, lubi majsterkować to niech się wykaże:)
Pozdrawiam, Marlena
Patrzcie państwo, a na tych pierwszych zdjęciach Kado wcale nie wygląda na takiego żywiutkiego figlarza, raczej na śpioszka-nieśmiałka.
OdpowiedzUsuńNad pruciem się zastanów - masz bajeczną figurę i świetne nogi (no, może teraz podrapane, ale to przecież nie na zawsze), może warto podkreślać i pokazywać?
Pozdrawiam:)))
Tak Aldonko, warto podkreślić figurkę ale jak ma mi cycki spłaszczyć to lepiej spruć:)
UsuńDzisiaj wzięłam kociaka na ogród to po trawie nie chciał chodzić, uśmiałam się serdecznie z tego jak łapki układał i wszystkiego się bał:)
Pozdrawiam, Marlena
Bambus rozciąga się wzdłuż, ale wszerz też w trakcie noszenia (co za łamaniec językowy mi wyszedł). Zanim sprujesz ponoś trochę, może faktycznie zrobiłaś zbyt ściśle, a może jest dobrze? Wszystko też zależy od wzoru. Kotek lubi tak się wdrapywać, rączki również Ci podrapie. Zainstaluj mu drapaczkę i systematycznie go do niej przyprowadzaj. Najpierw to będzie na zasadzie zabawy, aż pewnego dnia sam do niej pójdzie, jak pazurki go zaswędzą :-))) Zaoszczędzisz meble i kończyny.
OdpowiedzUsuńEluś, bambus się suszy a potem zobaczę czy będzie dobrze, czy pójdzie do prucia. Zrobiłam mniejszą, bo pomyślałam, że trochę się rozciągnie i będzie ok. ale jest chyba za ciasna. I nawet nie robiłam za ściśle, tak normalnie.
UsuńDrapaczka nie za wiele pomoże, bo jak pyrki obieram to on po mnie się wdrapuje i patrzy co robię, to samo jest jak stoję przy garach:)
pozdrawiam, Marlena
Piękna tunika, śliczny kolor! Poczekaj z tym pruciem, na pewno będzie dobra...spruć zawsze zdążysz:) Rozrabiaka słodziutki jak śpi:) Czuję się jak matka chrzestna Kado, z tylu propozycji imion wybrałaś właśnie moją:)))
OdpowiedzUsuńWspółczuję teściowej. Kado nieźle Cię podrapał, oj nieźle! Super dzwonki!
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)))
Ewuś, spodobało mi się, że Kado to też prezent i jest krótko a rany się wygoją ale o krótkich leginsach i spódniczkach na razie mogę zapomnieć:)bhnnm, kmj 544444 - masz wiadomość od Kado matko chrzestna:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Marlenko pomóż:) ja jeszcze nie rozumiem Kado:) myślę, myślę i chyba ten dzisiejszy upał przyćmił mnie...co to jest kmj 544444? Błagam o podpowiedź bo nie będę mogła zasnąć:)))
UsuńJa też nie wiem, Kado wszedł na klawiaturę i taki liścik Ci przesłał:)
UsuńSam pisał:)
Ale się uśmiałam:)))) przemknęło mi przez myśl coś takiego:))) już odszyfrowałam:)...tzn kochaj mnie jędzo...tu pada mój wiek, ale co te ostatnie czwórki oznaczają:)? Już niedługo będę go rozumiała w 100%
UsuńPa, pa dobranoc:)))
Dobrej nocki:)
UsuńŚwietna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo jak to jest z tym bambusem. Moja tunika raczej się nie rozciągnęła. Przerobisz i będzie idealna :-)
Kolor rewelacyjny.
Cudny kotek :-) co tam podrapane nogi... :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Mnie się też wydaje, że TEN bambus nie jest za bardzo rozciągliwy, zatem czeka mnie przeróbka a nóżki się zagoją :)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Tunika jest śliczna! Bardzo mi się podoba i już mam ochotę zrobić sobie podobną :)).
OdpowiedzUsuńJa bym z pruciem poczekała i ponosiła ją trochę (nawet po domu), żeby sprawdzić czy faktycznie się nie rozciągnie. Z bambusa na razie zrobiłam jedynie chustę i mam wrażenie, że nawet po wyschnięciu "rosła". No, ale chustę robiłam na grubszych drutach niż zalecane, a poza tym w chuście rozciągliwość bambusa wcale mi nie przeszkadza :).
Kado jest śliczny! Ale podrapanych nóg nie zazdroszczę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja robiłam na drutach 4 chociaż zalecane były 2,5-3,5 a Ty zrób sobie tuniczkę, bo bluzeczka wyszła Ci super:)
UsuńCo tam nogi, Kado jest taki cudny, że wszystko mu wybaczam:)
Pozdrawiam, Marlena
Moja noga przy bliskim spotkaniu z psem wygląda jeszcze lepiej...To wielkie bydlę z radości rzuciło się na mnie i mam nogę opuchniętą i siną,nie wspominając o wielkim zadrapaniu.Ale jak się złościć jak wiem że to z radości..zwierzę nie ma świadomości jakie jest potężne.
OdpowiedzUsuńDzwoneczki rewelacja!
A tunika jest nadzwyczaj piękna!!!Ja też słyszałam że bambus potwornie się naciąga...a to ci niespodzianka...
A Twoje kociaki Uleczko nie zostawiały Ci takich niespodzianek na skórze?
UsuńNa tę chwilę nie wiem co będzie jak wyschnie, poczekamy zobaczymy. Nie lubię pruć więc wolałabym zostawić tak jak jest:)
Pozdrawiam, Marlena
Zapomniałam dodać; całe szczęście, że na głowę nie poleciałaś albo czegoś nie złamałaś. Mój pies też potrafi z radości tak skoczyć a najgorzej, że nie na nas domowników tylko na gości swoich ulubionych, co go głaszczą i tulą:)
UsuńMoje kociaki zrobiły się troszkę dzikie...zwiały do szopki z drewnem.W domu tak rozrabiają że wytrzymać ciężko.Poprzegryzały nawet kable.Wieszają się pazurkami na czym tylko się da.Podarły też Mamy ulubiony obrus szydełkowy.Na nogach też się wieszają...to fakt.
UsuńDzisiaj obserwowałam jak jeden szaleje.Wyobraź sobie że wbiega na zjeżdżalnię Bzdurki i bardzo często nie udaje mu się wbiec na samą górę i wtedy zjeżdża w dół.Niestety przy okazji strasznie niszczy zjeżdżalnię...
Ale wygląda przekomicznie.Nie poddaje się dopóki nie wbiegnie na samą górę...
Jeszcze dwa dni temu, jak było troszkę chłodniej to nosiłam dresy ale teraz gdy ciepło to próbuje się wieszać na gołej skórze. Dzisiaj wzięłam go na ogród. Do obróżki przywiązałam sznurek, bo nie mam nic innego a on po trawie nie chciał chodzić i nie było można go zaciągnąć. Uśmialiśmy się z mężem z małego nicponia. Nie chcę go jeszcze puszczać, bo nie zna terenu. Mój pies podchodzi i merda ogonem, przyzwyczajony do różnych zwierząt w naszym domu a ten maluch rzuca się na Maksia i prycha:)
UsuńNo nieźle cię kotek urządził:))) ale zadrapanie szybko sie goją:)) Bluzeczka śliczna i w pięknym kolorze:))
OdpowiedzUsuńTaki malutki kotek, można mu wybaczyć a w realu kolorek tuniki jest jeszcze ładniejszy:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Tunika piękna! Kotek uroczy ,nogi też prezentują się fajnie. Mój psiak też lubi ozdabiać nasze kończyny:) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńWażne jest, żeby wszyscy byli szczęśliwi a rany się zagoją:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczna tunika, kolor też cudny :)
OdpowiedzUsuńZ pruciem bym też poczekała, może się ułoży i będzie dobra.
Pozdrawiam
Jutro, jak będzie sucha ponoszę cały dzień i zobaczę czy trzeba będzie pruć.
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena
Ja też chcę taki prezent!!! Mógłby mnie nawet tak podrapać !!!;)
OdpowiedzUsuńA tunika taka piękna!!!Zrób taką samą !!!Pozdrawiam
Jak będzie trzeba spruję tylko do połowy i dołożę jeszcze jeden wzór do góry:)
UsuńNa pewno znalazłby się ktoś kto by Ciebie obdarował takim prezentem, ja mojego Ci nie oddam:)
Pozdrawiam, Marlena
Moja kotka ma rok i jeszcze gryzie i drapie:( straciłam nadzieję,że z tego wyrośnie! Kado uroczy !!!Tuniczka przepiękna!!! ,nic jeszcze nie robiłam z bambusa.Pozdrowionka serdeczne:)
OdpowiedzUsuńNie osłabiaj mnie Anitko, rok i jeszcze drapie. Sądziłam, ze jeszcze miesiąc lub dwa i będzie spokój:)
UsuńJa bym Ci nie poleciła bambusa i sama więcej nie kupię:)
Pozdrawiam, Marlena
Tunika bardzo ładna.Mam też kocicę już 10 lat , bardzo lubię koty i nie wyobrażam sobie domu bez kota.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa to psiara jestem ale jak już do mnie kotek trafił, to będę kochać jak psiaka:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Tunika super. Szkoda, że musisz pruć. A może jednak nie trzeba pruć?
OdpowiedzUsuńMałe kotki rozrabiają;) ale są słodkie. Za parę miesięcy trochę zmądrzeje. Wykombinuj mu coś do drapania. Może jakiś pieniek z lasu, albo kawałek deski drewnianej.
Mam nadzieje, że kotek zmądrzeje, bo moje nogi tego dłużej nie wytrzymają a z tuniką zobaczymy jeszcze schnie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
tuniczka jest śliczna, a kociaczek przesłodki
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczna tuniczka a kociaczek superancki :)
OdpowiedzUsuńDzwoneczki śliczne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cieszę się, że wszystko Ci się podoba ale kociak najbardziej, prawda?:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
A ja Ci życzę by obyło się bez prucia :) (sama tego nie cierpię!)
OdpowiedzUsuńTunika jest tak śliczna, że szkoda, że nie słyszysz moich ochów i achów z zachwytu ;)
Kado na zdjęciach wygląda niewinnie a widać psotnik z niego :) taki słodki psotnik!
Ach, oby Twoje życzenie się spełniło.
UsuńKociak wlazł dzisiaj do wazonu i bałam się, że nie będzie wstanie wyjść ale poradził sobie, cwaniak z niego:)
Pozdrawiam, Marlena
Przepiękna tunika, boski kolorek :)) Pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Tunika wygląda świetnie :)) Też się naczytałam na innych blogach o rozciągliwości bambusa, dlatego moja ostatnia bluzka jest jakiś rozmiar mniejsza. Ona też rozciągnęła się, ale wcale nie tak bardzo, jak się tego spodziewałam. Ale po wypraniu stała się wiotka i bardziej skłonna do rozciągania i myślę, że Twoja tunika dzięki temu nie będzie musiała przechodzić traumy prucia... ;))
OdpowiedzUsuńImię dla futrzaka świetne :)) Coś mi świta, że coś takiego również proponowałam... :)))) Niestety, gdy w domu są zwierzaki z pazurkami, nigdy nie obywa się bez znaków plemiennych na kończynach i nie tylko. Ostatnio Toffik zadrapał mnie paskudnie na dekolcie... Ręce również w zadrapaniach... :))
Ach i jeszcze bym zapomniała: super dzwonki :)))
Jeszcze bambusa nie założyłam, ciągle w biegu:)
UsuńJesteś drugą Matką Chrzestną a zadrapania się zagoją:)
pozdrawiam, Marlena:)
A kiecka z tego nie mogłaby byc???? szkoda pruć.
OdpowiedzUsuńŁany ma kolor ten bambus, ja kiedyś na niego się jednak skuszę ;)
Kota to cudowne zwierzę. Przestanie drapać. Daj zabawki.
Na kieckę by nie starczyło a bambus jest taki sobie:)Ja już więcej nie kupię:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Świetna tunika, może obejdzie się bez przeróbek?
OdpowiedzUsuńZ koteczka słodziak jakich mało:DDD
Moje nogi wyglądały podobnie, ale na szczęście tylko uda, bo Antek wspinał się na kolana, jak siedziałam przy komputerze, na pocieszenie - wyrósł z tego!!!
Pozdrawiam;-)
Nogi na szczęście się goją ale o spódnicach mogę zapomnieć. Ten maluch wspina się po mnie jak stoję przy garach albo obieram pyrki:)
UsuńPozdrawiam, Marlena