Zrobiłam go w lutym tego roku ale musiałam poprawić. W oryginale sweterek był wykończony półgolfem, jednak mnie nie bardzo się podobało. Sprułam i zrobiłam klasyczny golfik. Teraz jest dobrze. (klik w obrazek)
ładnie zszyty boczek,
Model pochodzi z Sandry 12/2010
Włóczka Baśka 30% wełny i 70% akrylu, 360 m w 100 g, druty 4,5
Wyszło 320 gram czyli 3 motki i troszkę.
Sweterek robiony klasyczną metodą czyli wszystko zszywane, no ale to był "przedblogowy" wyrób. Teraz zrobiłabym go inaczej.... a może i nie.
Fajnie wygląda sweterek, cieplutki i ma piękny kolor :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńJest cieplutki powiedziałabym, że nawet za ciepły:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
O mój kolorek! Cieplutko ci będzie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLubisz niebieski, bo ja nie za bardzo u siebie ale ten kolorek bardzo mi się spodobał:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Świetny :)) I właśnie to lubię we własnoręcznie robionych pracach: można je kształtować i przerabiać do woli na miarę naszych potrzeb :))
OdpowiedzUsuńTylko najgorsze jest to prucie Aniu, żeby zadowolić siebie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
bardzo fajny sweterek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Świetny!Uwielbiam ciepłe golfiki...ciepło w szyję-to podstawa!
OdpowiedzUsuńJa kocham mieć ciepło w szyję. Mogę mieć gołe ręce i głowę ale szyjka musi być dobrze opatulona. Nie daj boże, żeby mi jakiś wietrzyk zakradł się za kołnierz, to już zimno mi wszędzie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Śliczny sweterek!!!i pewnie cieplutki:)))Pozdrowionka niedzielne:D
OdpowiedzUsuńCieplutki Anitko, bardzo:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
No tak, gdy już skosztowałyśmy bezszwowego dziergania to rzadko, a może nawet wcale nie wracamy do tego z kiedyś. Sweterek jest super, ładnie się preezentuje i będzie dobrze spełniał swoje grzewcze zadanie.
OdpowiedzUsuńByłam jak ślepe dziecko Antosiu. Wiele się nauczyłam w świecie blogowym. A sweterek, mimo zszywania i tak jest świetny:)
UsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam,
Marlena
...fajny ten niebianski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Śliczny golfik w uroczym kolorku :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Piękny! Zszywanie nie jest takie złe:)
OdpowiedzUsuńPrzed blogiem nie znałam innej metody. Jednak zszywane sweterki trzymają fason, moim zdaniem:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Bardzo ładny ten niebiański sweterek. Mimo, iż sama najlepiej czuję się w prostych do bólu swetrach, to u innych warkocze bardzo mi się podobają :). No i uwielbiam golfy :).
OdpowiedzUsuńCiepły golf to podstawa o tej porze. Mam pewnie ze dwa albo trzy warkoczowe, bo też prościznę uwielbiam:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Świetny golf :-)
OdpowiedzUsuńIdealny na zimę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie dziękuję:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Fakt "niebiański" golfik-bardzo lubię odcienie błękitu może deczko rozbielone.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mnie się z niebem kojarzy, takim letnim:0
Usuńpozdrawiam, Marlena
Cudny golfik!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
ladny ten golfik...sliczna niebieskosc...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńZe względu na kolor kupiłam tę włóczkę:)
UsuńDzięki i pozdrawia,
Marlena
Kapitalny wzór i fason.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Dziękuję pięknie:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Zaiste niebiański!
OdpowiedzUsuńNiebiański tylko w kolorze rzecz jasna, tak ładnie mi się kojarzył:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczny i wygląda na bardzo cieplutki i milusi :) w sam raz na srogą zimę lub jesienią pod lżejszą kurtkę ;) uwielbiam golfy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
P.S. widziałam, że nadal ćwiczysz frywolitkę :D :D :D
Ja też za golfami przepadam:)
UsuńKiepsko mi idzie z frywolitką Beatko, nie umiem dociągać niteczki:)
Pozdrawiam, Marlena
Piękny... zazdroszczę dobrej ręki! (a właściwie rąk)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Śliczny sweterek. Zresztą jak wszystkie Twoje prace. Kolorek golfiku również bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKolor właśnie mnie zauroczył i zapragnęłam go mieć, chociaż nie przepadam za takimi odcieniami:)
UsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam,
Marlena
Bardzo mi się podoba :) chyba nabiorę oczka na taki, jak już tylko się obrobię z tym, co Ci obiecałam :)
OdpowiedzUsuńMasz opis i schemat, mogę Ci podrzucić. A tamto mogłaś odłożyć na później, toż to święta idą. Mnie się aż tak nie spieszy:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Ja sobie tak gdybam, ale chyba nie mam na nową robótkę czasu- kamizelkę dla Teściowej mam na głowie teraz i muszę ją skończyć, no chociaż zacząć :) a u mnie słowo droższe od pieniędzy, w tym tygodniu będziesz miała wszystko w ojczystej mowie ;) sama piszesz, że święta idą, można na prezent coś wydziergać prawda?
UsuńPrawda Dorotko:)
UsuńBuziaki
CUDNY!!! I ten kolorek... coś pięknego! Ściskam
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten kolorek mnie skusił:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam,
Marlena
Bardzo ładny :) Taki kolor by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńDzięki a tego koloru już nie mam:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Faktycznie wygląda niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Klasyka w najlepszym stylu! Nie jedna chociaż szew pozorujący robi by jednak zszycie ukazać nieobecne! Bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Bardzo wzorzysty sweter, podziwiam za cierpliwość!
OdpowiedzUsuń