Ciężko tak być odciętym od świata przez dwa tygodnie. Niewiele też robiłam. Wszystkie wzory i schematy mam bowiem na laptopie, którego mogłam pogłaskać bardzo, bardzo późną nocą.
Ale najważniejsze, że synowa napisała pracę i w odpowiednim terminie złożyła w dziekanacie. Teraz czekamy na termin obrony.
Co więc robiłam?
Dla dzieci z Afganistanu dziewiarki z forum Maranty robiły czapeczki i szaliki.
To mój wkład;
A oto my w Kafe Misja
Dorobiłam się nowego przydasia, bo stary, synowski wysechł na wiór i wreszcie mogłam cokolwiek wydrukować;
Co więc robiłam przez ten czas? KORALIKOWAŁAM!
To moja pierwsza
Reszta będzie następnym razem.
Powoli wracam choć jeszcze do czasu obrony będę w kratkę.
Kompletnie nie wiem co się u Was działo ale z czasem podglądnę tu i ówdzie.
Moje koty absorbują moją całą uwagę. Po wizycie u weterynarza kręcą się ciągle pod stopami.
Często obydwa leżą na kolanach a wtedy o jakiejkolwiek robótce mogę zapomnieć.
Poza tym kradną mi co się da. Wczoraj Zuko zeżarł mi koraliki. Robię więc wtedy
gdy śpią albo biegają po ogródku.
Moje niewiniątka;
Zauważyłam, że strasznie mało mnie w tym roku. No cóż, niedługo rok dobiegnie końca i będzie lepiej.
Mam taką nadzieję!
Chętnie będę zaglądać i podziwiać Twoje cudeńka :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wkład dla dzieciaczków.
OdpowiedzUsuńTwoje koraliki są śliczne, a kociaki prawdziwe niewiniątka :)
Pozdrawiam :)
śliczne kociaki - takie grzejniczki kolankowe na zimę jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Najważniejsze, że już wróciłaś:))))Kiciuś bardzo milusi:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarlenko ja uważam,ze i tak duzo zrobiłas i nie próżnowałaś. To miłe,że pomagasz dzieciom z Afganistanu-ucieszą sie z takich prezentów:))
OdpowiedzUsuńFajne są te Twoje kociątka :)) podrap je za uszkiem :)) Widzę że koraliki już opanowałaś :)) super bransoletka :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta idea dziergania dla dzieci z biednych państw. Kociaki słodziuchne
OdpowiedzUsuńDają dużo radości, prawda?
Pozdrawiam
No wiesz...tylko Cleo Ci tam brak ;) hihihi
OdpowiedzUsuńChwal się koraliczkami,chwal...
A ja się zalogowałam na forum Maranty i nawet nie wiem jak się tam poruszać...no masakra!
No nareszcie:)pokarz wszystkie koraliki!!!!! i to co robiłaś na spotkanku:)))Pozdrowionka:)))
OdpowiedzUsuńO matko :) Te koraliki tak apetycznie wyglądają że nawet koty się na nie skuszą :D
OdpowiedzUsuńNie stresuj się, czasami tak jest, że życie w realu zdecydowanie wygrywa z netem :)) Najważniejsze, że się dzieje, a bransoletka jest prześliczna :)) Mam nadzieję, że futrzaki się nie pochorują po tych koralikach....
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kotów!!!! Koralikowe prace bardzo fajne!!! I brawo za udział w akcji!!!:)
OdpowiedzUsuńFajnie ,że znów jesteś :))
OdpowiedzUsuńJak miło znowu Cię czytać:) koty to chyba niezłe rozrabiaki! Śliczne bransoletki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, miłego dnia:)))
Ja pamiętam moment jak syn po pierwszym weekendzie studiów wrócił do domu ach..... a dziś rok zaliczony zaczął kolejny ..... trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńfajnie i miło spędziłaś czas koraliki cudne i kociaki proszę pomizjac ode mnie :)))
Pozdrawiam
Witaj Marlenko! Ale się cieszę, że jesteś w koralikowym gronie :))))) Napisz kiedy trzymać kciuki za synową :)))) Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńTaki rok! Ciebie tez dopadła ta koralikowa zaraza? No masz!
OdpowiedzUsuńkoralikowo ładnie ja raz zaczełam ale jakiś krzywus wyszedł i odłożyłam na spokojniejszy czas.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jak to zjadł koraliki ? o.O ?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńfajnie że robiłyście coś żeby pomóc innym , jak ja mażę o takim spotkaniu dziewiarek
no drukarka nie zbędna to jest przydaś pierwsza klasa
Pozdrawiam i zapraszam
Fajny kociak :-) a koraliki to ciekawa sprawa !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.szufladajustyny.blogspot.com
Fajny kociak :-) a koraliki to ciekawa sprawa !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.szufladajustyny.blogspot.com