wtorek, 10 lipca 2012

mam lenia...




Miałam pokazać dzisiaj tuniko-top z tęczowej Alize ale mam takiego lenia, że aż trudno go nazwać.
Zostało tylko wykończyć dekolt...a mnie się nie chce chwycić szydełka.
Siedzę i gapię się raz na monitor, raz na szydełko ...........i nic.


Pokażę Wam mojego małego bzika....., tylko się nie śmiejcie:
i przepraszam za jakość zdjęć.











 Mój najnowszy nabytek

Gliniane dzwoneczki z różnych stron. Kiedyś zbierałam namiętnie a że rzadko już się wypuszczam w dalekie strony, to nowych też nie przybywa. Mam też kilka bambusowych i  z muszelek. Łącznie gdzieś około 70 sztuk i coraz mniej miejsca na nowe.
Było miło?


40 komentarzy:

  1. Było:)))Strasznie sympatyczny ten Twój bzik:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo już martwiłam się,że nikomu się nie spodoba mój bzik:)
      Dziękuję Tonka i pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Jasne, że było miło! :-) Ale wspaniała kolekcja! Fajny ten ludzik w słomkowym kapelusiku, kotek też śliczny i w Karpaczu byłaś :-)))) Super! Cieszę się, że miałaś lenia na szydełko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Eluś, to tylko część, bo bym musiała filmik nakręcić:)
      Do Karpacza jeździłam kiedyś co rok, po zakończeniu bilansu rocznego, czyli w marcu, opalałam się i uczyłam się jeździć na nartach przed Orlinkiem:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  3. Było bardzo miło!!!extra bzik:)Tak trzymaj!!!!!pozdrowionka:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko:) staram się jeszcze znajomych namówić na dzwoneczki, ale często zapominają mi przywieźć:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  4. Oj! To już wiem, dlaczego ten jeden on-ona wciąż u mnie jest! Daj proszę adres na maila. Wiem - masz mało miejsca! Ale temu się nie oprzesz. A u mnie się kurzy na półce i pilnie potrzebuje miłości! A słodki jest tak, że na bank go-ją pokochasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aldonko, jaki Ty miód na moje serce lejesz:)
      Dziękuję, bardzo się cieszę:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  5. Oj było bardzo miło:)))Fantastyczne "zbzikowane' hobby!!! Piękna kolekcja!!! Pozdrawiam i miłej nocki życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, faktycznie zbzikowane te moje hobby:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  6. Było bardzo miło :)). Super ten Twój bzik - dzwonki są śliczne! Ja też wczoraj miałam okropnego lenia, ale mam nadzieję, że wkrótce mi przejdzie - i Tobie też :). Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, te lenie są niesamowite, pożerają czas:) dzięki za dzwoneczki:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  7. Bardzo miło:)) Bardzo lubię takie bziki ;)) A kolekcja interesująca i śliczna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobało, dziękuję:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  8. bardzo fajne te dzwony,dzwonki i dzwoneczki...kazdy ewnie ma swoja historie i inny dzwiek...fajny taki bzik....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Aniu,jak sama kupuję dzwoneczki to wybieram taki, który najpiękniej dzwoni, lubię je dotykać i słuchać. Nie dość tego, przy każdych drzwiach mam dzwoneczek metalowy lub drewniany i nawet w łazience- groszkowe motylki:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  9. Bardzo fajny bzik!Do tego każdy z całą pewnością jest wyjątkowy bo ma swoją historię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, Uleczko, np. ten na 4 zdjęciu jest z Hiszpanii, ze spotkania młodzieży z papieżem:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  10. Fajne hobby. To coś wiszące na wiklinowym koszyczku bardzo mi sie podoba. Może zrobię takie mobilne ptaszęta. Widzisz, już zainspirowałaś mnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to jest dzwoneczek wiklinowy i pocięte muszelki nanizane w kształcie klatki, bo w środku jest drewniana papużka. Cieszę się, zrób coś ładnego i pokaż szybciutko:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  11. Kolekcję dzwoneczków masz imponującą:))) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś niesamowitego, piękna ta Twoja kolekcja :)) Moja teściowa zbiera z kolei figurki piesków i powoli zaczynają jej wysypywać się z kredensu... :)) Szkoda, że na takie hobby potrzebne jest sporo miejsca, chociaż dzwoneczki w postaci wiszącej pięknie zapełniają przestrzeń, której w inny sposób trudno byłoby się zapełnić :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Aniu, dzwonków mam pełno wszędzie, w każdych drzwiach i w oknie, na ogrodzie i nawet w łazience:) Ale najpiękniejsze są te gliniane, w kuchni:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  13. Oj lenia to nie tylko TY masz kochana....ja szukam sposobu aby wypędzić swojego:))
    Cudowna kolekcja....tak się przyglądam i myślę .....ile to kurzu trzeba z tego ścierać,aż Cię podziwiam;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Anitko, jak myję gary to zawsze jakiegoś przy okazji wykąpię. Najgorzej jest po jakimś remoncie:)
      Co z tym LENIEM się dzieje, toż to już epidemia jakaś:) Myślałam, że on mnie tylko opanował ale cieszę się, że nie jestem z nim sama:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  14. O mateczko! Jaka cudowna kolekcja! Można stać i podziwiać te dzwonki godzinami.
    Bardzo lubię ludzi, którzy coś zbierają ;)
    I jeszcze ostatnia zdobycz, jako, że to kot, podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam Strelicjo, siedzę i gapię się i dotykam i słucham:)
      A kot to prezent imieninowy, kitka dzwoni:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  15. Piękna kolekcja - jak długo zbierasz dzwonkowe szczęście ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze dzwonki kupiłam krótko po ślubie, tak dla ozdoby wiszącej lampy, a dopiero jak zaczęliśmy wyjeżdżać z małym na wakacje zaczęła się moja pasja:)
      Ale nie biorę wszystkich jakie mi wpadną w ręce a tylko takie co wpadną w oko i pięknie dzwonią:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  16. Śliczną masz kolekcję,kiedyś zbierałam gliniane dzbanuszki ale wtedy częściej jeździłam(jeszcze z rodzicami w Polskę w dwa samochody...),potem dzieci jak były małe przerzedziły kolekcję:)
    Bardzo było miło,pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako panna też zbierałam takie małe dzbanuszki, został mi jeden:)
      Jak tylko mam okazję to dokupuję dzwoneczki ale już nie tak jak kiedyś:)
      Dziękuję i pozdrawiam:)
      Marlena

      Usuń
  17. Jaki uroczy dzwonkowy bzik:) Piękna kolekcja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Imponująca kolekcja pięknych dzwoneczków. Zachwycona jestem:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo piękna kolekcja! Ja mam kilka starych przedwojennych owieczkowych i jedną sygnaturkę kościelną, ale kudy mi do takich zbiorów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, kilka razy podchodziłam do owieczkowego dzwonka ale był za drogi ( w Poznaniu), szukałam na Pchlim Targu ale nie trafiłam jeszcze:)
      Dzięki i pozdrawiam, Marlena

      Usuń

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!