Pokazywałam niedawno mojego małego bzika czyli kolekcję dzwoneczków.
Otóż wyobraźcie sobie, że Aldonka z bloga Finextra , z dobrego serca postanowiła podarować mi swojego aniołka jedyny dzwoneczek, który posiadała. I nie jest to jakiś byle jakiś, wychudzony aniołek ale przecudnej urody panienka.
Same zobaczcie czyż nie jest śliczny:
Dzwoneczek a właściwie dzwonek, bo nie jest taki mały, będzie miał honorowe miejsce wśród innych
aniołków, czyli w doborowym towarzystwie, w swojej nowej rodzince.
Jednak w paczce, którą dostałam, był nie tylko aniołek.
Przyśpieszone bicie serca, łzy w oczach.....radość wielka!!!!!
Ale co będę pisać, zobaczcie same:
Przecudne moteczki; miękkie, milutkie, pachnące,.....ach, brak mi słów.
Jestem szczęśliwa!
Zajrzyjcie, proszę do Aldonki i same zobaczcie jakie cudowne niteczki robi własnoręcznie.
Aldonko bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za Twoje dobre serduszko.
Wspaniałe prezenty:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńSą takie chwile.......że ma się łzy w oczach ..... ze szczęścia:)Jesteś szczęściarą Marlenko!!!Pozdrawiam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńWielką szczęściarą Anitko:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena
Piękna włóczka, byłaby z niej wspaniała letnia sukieneczka :))
OdpowiedzUsuńDzwonek też fajny :)
Myślę, że będzie coś innego ale to tajemnica:)
Usuńdziękuje i pozdrawiam, Marlena
Ale cudowne prezenty dostałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie Aniu, cudowne:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Jeśli Ci się podoba, bardzo się cieszę. Miałam wszak dzwonek zapakować w coś mięciutkiego, żeby się nie stłukł! Jedyne mięciutkie, co choć trochę dalekim echem przypominało Twoją ulubioną gamę kolorków (chociaż takie "bejbisiowe" te pastele), to była ta wełenka. Nie przędłam sama, ale sama farbowałam i więcej na świecie w tych kolorach takiej nie ma i nie będzie (bo sobie nawet nie zanotowałam zestawu). To setka, 525 m/100 g - dla ułatwienia, gdybyś chciała coś dobrać do grubości. Może coś Ci się uda z niej zrobić? Ty tak ładnie robisz!
OdpowiedzUsuńA poza tym - czyż można wysłać dziesiątego członka anielskiego zastępu pod wodzę prawdziwie świętego Mikołaja bez żadnego posagu? No, nie wypada! Jak do zakonu!
Aldonko, zaskoczyłaś mnie niesamowicie, nie spodziewałam się aż tak mięciuśkiego opakowania dla aniołka. Marzy mi się cudna chusta i myślę, że wełenka taki będzie miała cel.
UsuńBardzo ale to bardzo Ci dziękuję za cudny prezent:)
Dostałaś mojego maila?:)
Radosne buziaczki Ci przesyłam, Marlena
Jeśli dziś coś wysyłałaś, to nie dostałam, wczorajszego tak, właśnie sprawdziłam skrzynkę, napiszę jutro, bo dziś już padam na pysk. Wpadłam od wczoraj w realizację koncertowego życzenia mojej teściowej i, nie licząc porannego incydentu blogowego, dopiero dopadłam komputera. Ale masz niesamowitego czuja - ja ją w tych niedużych porcjach właśnie z myślą o chustach i szalach farbowałam.
UsuńPierwsza moja myśl, to właśnie chusta ale im dłużej się przyglądam i dotykam mam chęć na coś innego:)
UsuńPrezenty cudne,jesteś szczęściarą,pozdrawiam,Dorota
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Ale prześliczne prezenty dostałaś!!! Aldonka musi być dobrym człowiekiem, czarodziejką! Szczęściara z Ciebie:) Pozdrowienia ślę:)))
OdpowiedzUsuńEwuś, to jest czarodziejka z dużym serduszkiem:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Nooo noo niezłe opakowanie:))) to czekam na chustę:) aniołek słodki:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym już teraz wzięła w łapki wełenkę ale mam co innego do roboty:)
UsuńAniołeczek - cukiereczek:)
pozdrawiam, Marlena
Cieszę się razem z Tobą,bo prezenty są piękne...idealne jak dla rękodzielniczki!No i kolekcjonerki dzwoneczków oczywiście :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleczko, jestem bardzo szczęśliwa:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczne prezenty dostałaś. Wcale się nie dziwię Twojej radości :). Aniołek jest śliczny! Wełna też przecudnej urody - bardzo jestem ciekawa chusty, która z niej powstanie :).
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zrobiłam żadnej, będzie więc to moja pierwsza i tylko dla mnie:)
UsuńDziękuję, pozdrawiam, Marlena
Ależ cudne prezenty Ci się dostało :)) Jestem pełna uznania dla Aldonki, tak jak byłam dotąd pod wrażeniem jej wełny :))) Zrób coś pięknego z tych wełenek i szybko pokazuj :))
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam jej wełenki, ślicznie przędzie i farbuje a wełenka musi sobie troszkę odleżeć i że tak powiem , nabrać mocy:)
UsuńDziękuję Aniu:)
Pozdrawiam, Marlena
Musisz mocno podziękować Aldonie, bo do dobra kobieta z niej!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż mocno podziękowałam i jeszcze raz i jeszcze raz:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena
piękne prezenty,ta włóczka powala na kolana
OdpowiedzUsuńLubię takie prezenty a wełenka jest cudowna, nie ujmując urody aniołkowi:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
A co czasami tak się dzieje, że dostajemy prezent od z dobroci serca:))) i to jest piękne;)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPs. A Aniołeczek jest śliczny nie mówiąc o wełence, ciekawe co z niej wyczarujesz?
Tak Violuś, piękne jest to, że człowiek potrafi obdarować drugiego całkiem bezinteresownie:)
UsuńMyślę o mojej pierwszej chuście ale jeszcze tak do końca nie jestem przekonana a aniołeczek jest cudowny:)
Pozdrawiam, Marlena
Rób chustę, rób!!! Ta wełenka aż się o to prosi. I jak to fajnie, że są na świecie takie niewiarygodne osoby z wielkim serduchem.
OdpowiedzUsuńA aniołek, a raczej anielica jest słodko dziewczyńska.
Sama nie wiem, kusi mnie sweterek z warkoczami gdybym dokupiła coś do tego, taki cieplusi i milusi golf:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Anioł jest przepiękny i będzie zapewne czuwał nad wszystkimi Twoimi dzwoneczkami z kolekcji:)
OdpowiedzUsuńWłóczka prześliczna ale nie czuję się na siłach doradzać co można z niej najlepiej zrobić.Niech w tym temacie wypowiadają się specjalistki:)))
Pozdrawiam serdecznie
Tak, aniołek jest cudny a wełenki na pewno coś powstanie ale kłębią mi się myśli w głowie, pewnie musi odleżeć swoje:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Przez te prezenty poszłam sobie od Ciebie na blog Aldonki i już tam zostałam, a komentarza u Ciebie nie zamieściłam :-))))Taką reklamę zrobiłaś! Tej wełny jest chyba bardzo dużo? Jeśli zrobisz chustę, to pewnie całej nie zużyjesz,a pozostała reszta może już być zbyt mała na coś w całości. Zresztą... Ty jesteś tak kreatywna, że wymyślisz co trzeba :-)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń525 m/100g Eluś i może trochę dokupię w odpowiednim kolorku i machnę sobie warkoczowy sweterek:)
UsuńDzięki i pozdrawiam, Marlena
Marlenko - Anioła spotkałaś, prawdziwego!!!!!Wełenka prześliczna!
OdpowiedzUsuńjestem tego samego zdania Aniu:)
Usuń