poniedziałek, 5 marca 2012

długa tunika, wdzianko


No i gotowe.Skończyłam robić  tunikę, chociaż wyszła jak sukienka , ale miała być długa do leginsów,   muszę jeszcze pozszywać i wykończyć.Szkoda, że zdjęcie nie oddaje pięknego koloru  tej włóczki, cudny seledynek. Moja FILOMENA ( manekin oczywiście ) prezentuje się pięknie. Rękawy są długie i też ze wzorkiem po środku.

Dałam tylko jeden raport ,bo wzór liczy 19 oczek i pięknie wygląda w otoczeniu samych oczek lewych,
wzór pochodzi z Sandry nr 10/1995;  TUTAJ .Wyszło tylko 165 gram włoczki Firenze Tiftik- moher z akrylem.
Wdzianko z okrągłą plisą zapinane na jeden guzik też się robi. Spodobały mi się te dodatkowe kawałki  innej  włóczki, bo całość wygląda jak w  maleńkie obłoczki. Kończę przody no i jeszcze  rękawy są do zrobienia... chociaż nie mogę się zdecydować - długie, 3/4 czy do łokcia ?
Lubię wzory a to wdzianko jest gładkie, trochę nudne bo włóczka niby  buklaczkowa, pora więc wyszukać czegoś innego do roboty...


A właśnie! Kupiłam ostatnio śliczne włóczki; bawełnę z małymi dodatkami, w sam raz na wiosenkę. Kolorki; capucino  (  chyba z dużą ilością śmietanki ) i jaśniutki, pastelowy zielonkawy z delikatną srebrną niteczką (muszę zrobić zdjęcie ) ale nie mam żadnych pomysłów. Pustka kompletna....
Bawełna jest z małym dodatkiem anilany i lnu, 344 metrów w motku, kupiłam po trzy z każdego, no... i idę szukać natchnienia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!