No i koniec. Wreszcie pozszywałam i wykończyłam. Przeleżała w koszyku i się doczekała. A troszkę to trwało. Miałam straszliwego lenia. Zdjęcia wyszły okropnie, za dużo słońca w pokoju. A tunika wcale nie jest błękitna tylko seledynowa i dłuuuga , przed kolano. A i Filomena dzisiaj jakoś bez prezencji.
Nie jestem zadowolona ze zdjęć. Strasznie są przekłamane.
W realu wygląda o niebo lepiej. Jest leciutka i przewiewna a biały top i białe leginsy zrobią swoje.
Włóczka: Firenze Tiftik 25% mohair 75% akryl ( 525 m w 100 g ) druty 4,5
zużyłam tylko 165 gram.
Jak tylko uporam się z albumem Picasa Web będą schematy i wzory moich wszystkich wcześniejszych prac.
Powoli, ale się uczę.
Nie ważna jakość fotek, sweterek jest suuperrr!! :))
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki,dłubałam i dłubałam bo niteczka cienka
Usuńtunika piekna a moze zdjecia na ludziu?...wtedy dzianina zyje...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś jak się przełamie.Aparat mnie nie lubi
UsuńŚliczna ta tuniczka,a te ażurki bardzo ciekawe,gdyby to było możliwe prosiłabym o namiary na ten wzorek,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki.Wzorek jest ale bez opisu, muszę uzupełnić.Wejdź w galerię i album Picasa
UsuńCudna jest!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie turkusowa;-)
Aż lato mi się zamarzyło, a tu dopiero wiosna raczkuje;-)
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam
UsuńŚwietna i kolorek mojej córy :)
OdpowiedzUsuńDzięki a kolorek na zdjęciu nie oddaje realnego. Cudny seledynek
UsuńMarleno! Tunika jest fantastyczna, cudny wzór, aż zatęskniłam za nowymi ciuchami. Takie prace są niepowtarzalne i aż miło na nie (chociaż)popatrzeć.Ola
OdpowiedzUsuńMiło mi się na sercu zrobiło za takie dobre słowa.Dziękuję
OdpowiedzUsuń