Nie na ogrodzie, gdzie gorąco i duszno, a przy drutach w domku.
Jeszcze nie zdradzę co robię ale pokażę:
Zdjęcia w ogóle nie przedstawiają rzeczywistego koloru - ni to zielono-niebieski, ni to niebiesko-zielony, a przede wszystkim dużo ciemniejszy niż na zdjęciach.
Potrzebuję tylko rady: jak skutecznie zblokować włóczkę akrylową a konkretnie Sasankę.
Pół dnia grzmi w Poznaniu i świeci słońce. Pokropiło 5 minut i po deszczu. Chmury burzowe idą wschodnimi obrzeżami a w samym mieście świeci słońce, chociaż teraz chyba się zbiera na burzę.
Kwiatek dla wszystkich
Nie umiem Ci doradzić odnośnie blokowania sasanki. Ale chusta zapowiada się bardzo ładnie. Mnie też kolory nie chcą wychodzić jak w rzeczywistości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam:)
UsuńAlbo to chusta,albo piękny szal...
OdpowiedzUsuńSkutecznie?Ja w skrajnych przypadkach z odległości(ważne aby z odległości) traktuję parą z żelazka :)
Pozdrawiam :)
Tak Ula to będzie szal:)Wypróbuję na mokro a potem pary:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
ja takie moherkowe akryle traktuje żelazkiem z parą przez ściereczkę ale bardzo delikatnie :)) możesz też uprać i napiąć chustę z reguły akryl zapamiętuje stan:)
OdpowiedzUsuńMyślę,żeby najpierw uprać i po napinać a później będę próbować innych metod:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena
myślę że po upraniu i naciągnieciu będzie ok :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudeńko się zapowiada, ten ażurek mnie intryguje...A kolorek przez niektórych nazywany jest mietowym - tak mi sie wydaje. Odnośnie blokowania włóczki akrylowej sprawdzałam metodę violetty666. Napinama potem traktuję przez ściereczkę żelazkiem z parą.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzUsuń
Ażurek znajdziesz na nietylkoSZALeństwo, nie wiem czy to miętowy-zbyt niebieski, a może jednak?:)
UsuńDziękuję:)
Kolejna piękność powstaje :)
OdpowiedzUsuńPod Wrocławiem tez dziś gorąco i duszno. Ja również z robótkami w domu siedzę, bo w ogrodzie się nie da.
Pozdrawiam :)
Wy tam na południu zawsze macie cieplej, a u nas pół dnia grzmi i nic:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Zapowiada się znów bardzo ciekawie :) Ja akryl traktuję delikatnie żelazkiem, tylko trzeba uważać aby nie przeprasować zbyt mocno. W Gorzowie i okolicach było dziś ciepło i pięknie, a wieczorem przyszła gigantyczna burza i nie mniej gigantyczna ulewa... Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńU mnie zaledwie pokropiło, burza na sucho,
Usuńdziękuje i pozdrawiam:)
Cokolwiek to będzie już ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z deszczowej i niezbyt ciepłej Anglii :)
Przyjedź się ugrzać u nas cieplutko :) a będzie to szal:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam, Marlena:)
Ciekawie się zapowiada, czekam na rezultat końcowy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, już niedługo:)
Usuńciekawa jestem efektu koncowego...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Ja mieszkam w północno-zachodniej części Poznania i u nas była ulewa z burzą ,mniej więcej po 16-tej 1 maja. Mama mieszka na Grunwaldzie i u niej tylko grzmiało ;)
OdpowiedzUsuńSzal zapowiada się pięknie :)
Ja w okolicach Malty, która skutecznie blokuje burze, przegania je Antoninkiem i Ratajami:)Parę kropel w ostatnich dniach i to wszystko:)
UsuńZa szal dziękuję:)
Powstaje coś pięknego. Może chusta? U nas tylko grzmiało postraszyło i parę kropel spadło.
OdpowiedzUsuńBędzie szal a czy piękny to się okaże za kilka dni:)
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawie się zapowiada, na pewno będzie coś pięknego!!! Kwiatek w tej rewelacyjnej "doniczce" wygląda uroczo:) Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńAkrylu nigdy nie zblokujesz tak jak wełny. Niestety. Można spróbować żelazkiem przez ściereczkę, ale moim zdaniem to i tak nic nie da.
OdpowiedzUsuńJednak spróbuję podobają mi się zęby w szalach i chustach:)
Usuńa jak w końcu druty się sprawują? ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic na nich nie zrobiłam:)
Usuńa to wciaz czekam ;)))
UsuńMyślę, że już niezadługo poczekasz:)
Usuń