poniedziałek, 10 września 2012

Moja pierwsza chusta...


W końcu zrobiłam swoją pierwszą chustę. Atina już dawno namawiała mnie bym spróbowała ale bałam się, że sobie nie poradzę. W końcu Makneta dobiła ten gwóźdź i stało się, zrobiłam swoją pierwszą w życiu chustę.
Nie jest z pewnością najpiękniejsza, ani za duża. Same oceńcie czy sobie poradziłam. Trzymałam się ściśle opisu Maknety i śmiało mogłam zrobić jeszcze dwa powtórzenia wzoru. Następnym razem ale już z innej niteczki.
Wzięłam Lunę, gdyż tej niteczki nie byłoby mi żal gdybym musiała pruć. Obyło się jednak bez prucia.
Moja treningowa chusta Haruni wygląda tak:

w trakcie blokowania







Chustę autorstwa Emily Rose zrobiłam z Luny Madame Tricote, wyszło 33 gramy, druty drewniane KP 4.
I wiecie co jest najlepsze? Już jej nie mam. Poszłam pokazać znajomej, która koniecznie chciała zobaczyć jak wyszła i  nie dostałam jej z powrotem. Zakochała się w niej.


Coś z życia mojego kotka;

sprawdzam czy pralka dobrze pierze

 czy pani na pewno dobrze kabinę umyła ?

 gdzie się schowało to moje ciasteczko ?


mhmm... lubię winogronko


Serdecznie witam nowe obserwatorki i moje stałe bywalczynie,
dziękuję za każde miłe słowo i pozostawione komentarze... .

72 komentarze:

  1. Świetna chusta :-)
    Piękna i cudna włóczka :-)
    Rewelacyjny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, najgorszy był początek ale potem załapałam:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  2. No fantastyczna....gratuluje cierpliwości i bystrych oczu;)...nie dziwie się ,ze "poszła do ludzi" gdybyś do mnie w niej przyszła,też byś wyszła...rozebrana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zrobię następną (jeśli) to możesz mnie odwiedzić, hihi:)
      Dziękuję i pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  3. Warto było, chusta jest piękna, kolor super:)
    A kocurek wspaniały, mój syn jak miał 3 lata kiedyś usiłował uprać naszego Felka w automacie, weszłam w ostatniej chwili do łazienki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczne dzięki:) Ostatnio szukałam kociaka a ten sobie urządzał biegi w pralce a jak wyszedł to całą podłogę miałam w pięknych wzorkach:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  4. No to pierwsze koty za płoty - chusta świetna! Teraz będziemy obserwować, czy popadasz w chustowe uzależnienie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko ale daleko mi do Ciebie. Na pewno chcę zrobić jeszcze trzy; Gail, Semele i Krople rosy ( jakoś tak ):)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  5. Śliczna!Śliczna!Śliczna!
    A kocisko to wariat nie z tej ziemi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Uleczko:) wiem, że nie jest idealna ale następna będzie lepsza:)Wyobraź sobie, że Kado trzy razy dzisiaj wyskoczył oknem na ogród, przyjść z powrotem oczywiście nie umiał. Gonił motylki i inne latające. Za to potem jak padł, to spał kilka godzin.
      Pozdrawiam Cię serdecznie Uleczko:)

      Usuń
  6. Świetna jest Twoja Haruni, mam nadzieję, że nie ostatnia :) bo chusty się fajnie robi, a ten wzór tym bardziej :) Pozdrawiam,
    Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie tak świetna jak bym chciała ale następna, mam nadzieję, będzie okazalsza:) Dla mnie, jak na razie, chusty to czarna magia, którą powoli opanowuję:)
      Serdecznie pozdrawiam Cię Dorotko:)

      Usuń
  7. no i piękna chusta! może i ja się kiedyś w końcu odważę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu spróbuj tak jak ja i nie czekaj zbyt długo:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  8. No i super Ci wyszła, brawo !!!!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu cieszę się, że i Tobie się podoba:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  9. Pierwsza i bez prucia i taka fantastyczna. Musowo trzeba zrobić następną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się Antosiu, nie lubię pruć a i Luna za bardzo się do prucia nie nadaje. Szkoda niteczki, bądź co bądź. Myślę już nad następną:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  10. Gratulacje, Marlenko! Sama widzisz jaka utalentowana jesteś. Piękna chusta. Czekam na kolejną :-) Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Eluś:) Kolejna na pewno będzie już wkrótce. Chyba zrobię Gail, jak mi kot pozwoli. Nie mogę przy nim wyciągnąć moteczka, bo szału dostaje:)
      Ściskam serdecznie, Marlena

      Usuń
    2. To daj mu jakiś motek "roboczy", niech go rozbraja, a Ty tymczasem... cichcem... myk myk! :-)

      Usuń
  11. Nie dziwię sie Twojej znajomej,że nie oddała Ci tej chusty bo jest piekna. Kociak jest słodki widzę,że wszędzie go pełno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Kasiu, nie zdążyłam się nikomu nią pochwalić. Ale co tam, zrobię sobie nową:)
      Przy kociaku ni nie mogę zrobić, bo albo łazi za mną, albo śpi na kolanach, albo gryzie mnie po palcach.:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  12. No jak to mówią najtrudniejszy pierwszy krok, teraz juz z górki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna! Kapitalnie sobie poradziłaś, a nie wybrałaś najłatwiejszej. I "Luna" super tu sie prezentuje. Założę się, że to poczatek chuścianego nałogu! Witam w gronie chustomaniaczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo:) Jak wpadnę to na całego, lubię nałogi:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  14. Pierwsze koty za płoty, wyszło ślicznie:) kotek słodziaczek, pozdrowienia ślę :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Tobie się podoba, bo martwiłam się czy podołam:)
      Raczej rozrabiaka z kotka a nie słodziaczek:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  15. Piękna!!!a wiesz! ja też nie mam odwagi zabrać się za chustę,nie umiem czytać schematów chust ,nie znam ang.i jest sto powodów na nie :(I zaczęłam robić kolejne entrelaki ,do tego nie trzeba schematów samo jakoś leci.
    Koteczek boski:))))pozdrawiam serdecznie:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Anitko, zajrzyj tu:http://maknetawzory.blogspot.com/ :)
      Makneta pięknie rozpisała po polsku rządek po rządku. Sama z tego korzystałam, bo też nie znam ang. chociaż wolę schematy. Nie będziesz już miała wymówki, żeby nie zrobić swojej chusty:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie Anitko:)

      Usuń
  16. Ja się znajomej nie dziwię, bo chusta jest przecudna! Za to dziwię się Tobie, że taką cudną chustę oddałaś. Chociaż - jeśli zrobiłaś jedną, to druga już właściwie z pamięci:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam ją eksperymentalnie. Wolę zielenie i oliwki a niebieski z różem chyba nie dla mnie. Chociaż bardzo lubię indygo... Aldonko, teraz to już łatwizna. Do zimy zdążę i sobie zrobić:)
      Buziaczki przesyłam, Marlena

      Usuń
  17. No i pięknie sobie poradziłaś :). Tym bardziej, że z Luny wcale się tak komfortowo nie dzierga. Chusty wcale nie są takie trudne - to tylko na początku tak wygląda. Za to ich dzierganie wciąga i to bardzo :)). Ciekawa jestem czy Ty też ulegniesz temu nałogowi? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło czytać takie słowa:) Dzisiaj biorę się za następną chustę ale już nie z Luny, źle mi się robiło z tej niteczki:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  18. Piękna Ci wyszła!Trudny wzór sobie wybrałaś na sam początek. Reszta to już łatwizna będzie:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam Violu, że Haruni jest z tych trudniejszych:) Skorzystałam z tłumaczenia Maknety i jakoś poszło:)
      Dziękuję i cieszę się, że i tobie się podoba:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  19. Chusta piękna i wcale się nie dziwię ,że już jej nie masz, teraz pora na hurtową produkcję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hurtowa produkcja - nie wiem co bym z nimi zrobiła. Na pewno będą następne: Gail i Semele a co dalej, czas pokaże:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  20. Ja się tak średnio znam bo z drutami dopiero zaczynam ale jest boska i jak zrobię kiedyś taką to urosnę z dumy pewnie z 5 cm (oby nie w szerz)
    pozdrawiam
    Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci Haniu własnoręcznie wydzierganej chusty...kiedyś:) Oby duma poszła w wzwyż a nie w szerz:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  21. BRAWO!!!!!
    Wiedzialam ze sobie poradzisz i to jeszcze z Haruni....ja do niej "dojrzewałam " przez rok.Wykańczałas szydelkiem....ja tego nie robię bo bardzo nie lubię szydełkowania....Marlenko,teraz to kazdy wzór to dla Ciebie "pikuś"...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Anitko, czekałam na Ciebie. Nie wiesz jak bardzo urosłam z dumy. Usłyszeć pochwałę od samej mistrzyni, dziękuję bardzo. Nie wiedziałam, że Haruni jest trudna, po prostu miałam polskie tłumaczenie. Wykończyłam szydełkiem, bo nie mogłam poradzić sobie z innym wykończeniem. A Ty jak zakańczasz? tak normalnie zamykasz oczka?:)
      Z Tobą już lepiej Anitko? Zdrówka życzę z całego serca:)
      Buziaczki, Marlena

      Usuń
    2. jestem,jestem...może dzisiaj coś "skrobnę" u siebie.Tak ja zakańczam tradycyjnie tylko że bardzo luźno.Marlenko,do mistrzyni to mi daleko....:))Dziękuję,kręgosłup troszeczkę odpuscił za to moja głowa daje mi się mocno we znaki.
      Buziaki Anita

      Usuń
    3. Dla mnie jesteś mistrzynią. Nieustannie podziwiam Twoje chusty i szaliki.
      Mnie jakoś nie podobało się tradycyjne zakończenie, za duże oczka mi wychodziły ale nie pomyślałam, że przy blokowaniu się naciągną:)
      Bardzo się cieszę, że z kręgosłupem chociaż lepiej:)
      Buziaczki, Marlena

      Usuń
  22. Wspaniała chusta, bardzo mi się podoba, ja też się zamierzam do zrobienia chusty, bo jeszcze nie robiłam ale te wzory jakieś takie trudne :)) Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu:) Spróbuj z tłumaczeń Maknety ( na moim pasku bocznym; tłumaczenia Maknety). Ja się długo zbierałam a okazało się nie takie straszne:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  23. O chusta wyszła pierwsza klasa jest cudna:)) a kociak ale jest ciekawski świata i pewnie wszędzie go pełno:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Violu, starałam się:)
      Oj pełno go, pełno i ciągle za mną chodzi, wszędzie musi zajrzeć i wszystkiego spróbować:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  24. Ślicznie wyszła, możesz być dumna!!! Kicusia widzę ciekawa świata, tak jak moja. Ale moja winogrona nie podjada. Jakaś wegetarianka ta twoja kicia? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem niezmiernie zadowolona ale by być dumną muszę jeszcze potrenować:)
      Jak już wyżej pisałam Violi, kotek ( bo to kocurek) wszystkiego musi spróbować a z winogronka obgryzał gałązki, chociaż jak przez przypadek rozgniótł jedną kulkę to wylizał soczek:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  25. Ależ śliczna ta chusta! Również byłabym dumna. Muszę się kiedyś zmobilizować i nauczyć na szydełku i na drutach robić. Fajnie by byoło takie śliczne rzeczy umieć robić!
    Kociak jest wspaniały:) Nie da się nie uśmiechnąć glądając zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że w końcu się zmobilizowałam a Tobie polecam naukę, bo nigdy nie jest za późno. Ja niestety już haftować nie będę, bo oczy już nie te:)
      To jest hultaj a nie kot. Mały a psoci za dwóch ale kochany:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  26. Marlenko, chusta jest rewelacyjna! Kto miałby ją zrobić, jeśli nie ty...:)
    Widzę, że kiciuś też się uczy na drutach dziergać ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu, a może Ty byś taką chciała?:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
    2. No jasne że bym chciała!
      :)

      Usuń
  27. Po wyglądzie wcale nie nazwałabym tej chusty treningową ,a raczej śliczną :) :):) Wyszła świetnie i wcale się nie dziwię znajomej ,że się w niej zakochała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam spróbować ale wiesz jak na pierwszą treningową teraz, gdy oglądam fotki myślę, że wyszła całkiem nieźle:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  28. Gratuluję przepięknej chusty , och je może i mnie w końcu weźmie na druty i nauczę się drutować hihi ....Cudna oj cudna :)))) Ale rozrabiaka szaleje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) A Ty nie robisz na drutach, założyłabym się, że drutujesz:)
      Oj, szaleje ale jak zaśnie jaki jest spokój:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  29. Nie wiem jak mam wyrazić mój zachwyt, brak mi słów!!! Przesliczna chusta, przepiękny kolor!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawstydziłam się Ewuś. Pięknie dziękuję za tyle ciepłych słów:)
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  30. Wow! Szczerze gratuluję :) Szkoda, że już jej nie ma i nie obejrzymy dzieła "na żywo" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również przykro, bo nie będę miała co pokazać.
      A kiedy spotkanie?
      Pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  31. Za ta chustę to Cię podziwiam. Ja bym w życiu takiej nie zrobiła. Kotek psotek ;) słodki jest i wesoło masz z nim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo bałam się cz sobie poradzę ale udało się a z kotkiem.... już nie wyobrażam sobie by go nie było:)
      pozdrawiam, Marlena

      Usuń
  32. Chusta coś cudnego! A kota to masz z bajerem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot jest podobny do mnie, wszędzie go pełno i ciągle pędzi:)

      Usuń
  33. Śliczna chusta :)) A kociaka to mogłabym oglądać godzinami... :))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że do mnie zaglądasz.....i cieszę się na każde, pozostawione słówko.
Dziękuję!