Jestem, żyję, nic mi nie jest. Najzwyklej w świecie brak czasu. Odpoczęłam sobie od komputera i nawet szczerze muszę przyznać, że wcale mi go nie brakowało.
17 sierpnia byliśmy na ślubie chrześniaka mojego męża i od tego czasu było mi miło gościć moją przyszłą synową. Przez dwa tygodnie miałam miłe towarzystwo. Jak się zapewne domyślacie, również towarzyszkę na wypady zakupowe. A trochę nakupiłam, bo jak nie skorzystać z upustów 70-80%.
tutaj z myszką
Przyzwyczajałam Kado do domu i oczywiście powoli, dzień po dniu, do mojego psa. Teraz już razem biegają, chociaż kot jeszcze czasami się puszy i prycha ale już z czystym sumieniem mogę zostawić ich razem. Muszę nauczyć jeszcze kotka korzystania z drzwi by wyjść na ogród, bo ten mój maluch odważył się już wyskoczyć oknem.
Robótkowo działo się niewiele. Nie żebym wcale nie miała drutów w rękach. Ot, tak czasami wieczorkami.
Zrobiłam coś pierwszy raz ale pokażę więcej jak upiorę i po napinam.
Teraz robię jeszcze jedną sukienkę
No i oczywiście, coś co bardzo lubię, buciki:
oliwkowe
ceglaste
specjalnie do bluzeczki, pomarańczowe
oczywiście wszystkie po bardzo przystępnej cenie, czyli tak jak lubię.
Zdaję sobie sprawę, że mam masę zaległości blogowych ale kilka dni i mam nadzieję, że wszystko nadrobię.
Dziękuję, że mimo iż mnie nie było, zaglądałyście do mnie i zostawiałyście komentarze.
Cieszę się, że już wróciłam i zobaczę ile pięknych rzeczy stworzyłyście. Zatęskniłam !
Zatem, do miłego....
Super że wszystko się udało - buty bomba - widzę że lubisz koturny :) ewa
OdpowiedzUsuńEwuś, dzięki serdeczne jeszcze raz za nasionka:)
UsuńLubię i obcasy ale pełno jest butów na koturnach a obcasy są albo baaardzo wysokie albo nie ciekawe.
Dzięki serdeczne, pozdrawiam, Marlena:)
zapraszam po wyróżnienie :) ewa
UsuńDobrze Marlenka,że juz jesteś:)) Buciki wspaniale sie prezentują:))
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, brakowało mi już bardzo życia blogowego:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Każdemu jest potrzebny oddech , dobrze że miło i fajnie czas spędziłaś:) I aby tak dalej się układało, oj bo i mi się marzy fajna synowa ;)
OdpowiedzUsuńKotek śliczny prezencik dostał hihi i od razu skojarzyło mi się że, gdzie buciki? przewijam dalej stronę i są piękne nabytki hmmm ten oliwkowy kolorek cudo :) Marlenko musisz oj musisz kiedyś pokazać swoją kolekcję bo ciekawość mnie pożera gdzie Ty je wszystkie trzymasz ;)Super sukieneczka powstaje ...
Pozdrawiam
Myślę Beatko, że będę miała fajną synową, bylebym ja pozostała taką dobrą teściową jak teraz:)
UsuńBeatko, mam swoją szafę 1 na 2,5 metra i upycham ile wlezie. Buty wszystkie przechowuję w kartonach i układam jeden na drugim. Spore wieże już są. Letnie na wylocie, zimowe na samym końcu szafy. Oj, muszę zrobić fotkę specjalnie dla Ciebie.:)
Pozdrawiam, Marlena
Oj tak my żebyśmy nie zdziwaczały, a synowe żeby były elastyczne no nie ;)
UsuńAż się zastanowiłam gdzie moje ciuchy są hihi wszędzie po trochu czyli w paru szafach ...no tylko u mnie tych pudełek mizernie oj mizernie bo mam problem z kupnem odpowiedniego obuwia ;)
Pozdrawiam
Aż się boję żebym po ślubie się nie zmieniła. Teściowym często odbija z zazdrości chyba:)
UsuńNo nareszcie!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Och, super, a już się martwiłam... :)) Świetne zakupy, widzę że jesień będzie bardzo kolorowa u Ciebie :)) I z niecierpliwością czekam na gotowe robótki :))
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo kolorową będę miała jesień, bo oprócz butków, kupiłam trochę kolorowych ciuszków; spodnie, spódniczki, bluzeczki itp.:)
UsuńA robótki się robią. Pierwsza będzie sukienka, chociaż chusta jest już gotowa do blokowania:)
pozdrawiam, Marlena
Niezłą kolekcję butów już chyba masz ;))).
OdpowiedzUsuńFajnie, że już wróciłaś :). Te niebieskości wyglądają mi na chustę, a sukienka ma piękny wiosenny kolor. Czekam na gotowe dzieła :).
Pozdrawiam serdecznie :)
Kolekcja już całkiem spora ale jeszcze jedna lub dwie pary się zmieści:)
UsuńNiebieskości to rzeczywiście chusta, moja pierwsza:0
Pozdrawiam, Marlena
Super, że odpoczęłaś :-)
OdpowiedzUsuńRodzina jest najważniejsza.
Ciekawie zapowiadają się Twoje nowe twory :-) Super kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj, przydało się odstawienie komputera a robótki za parę dni będą gotowe:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cieszę się że już jesteś:)) Koteczek rośnie w oczach i jakie butki fajne kupiłaś widzę, że na jesień jesteś już przygotowana:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńJa również się cieszę i stęskniłam się już:)
UsuńKoteczek nie dość, że szybko rośnie to niezły hultaj z niego będzie:)
pozdrawiam, Marlena
Świetne buciki!Tęskniłam za Twoimi wzorkami!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za buciki. Tym razem nic nowego nie będzie, bo wzorek był już w poprzednich sukienkach:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
No to wszystko w najlepszym porzadku:)) podaj mi adres Marlenko to ci wyślę narcyzy, bo sie przesuszą:))
OdpowiedzUsuńTak, w najlepszym porządku a adres wysłałam już mailem:)
UsuńBardzo się cieszę i pozdrawiam, Marlena
Gdybym miała zazdrość w sobie....zadusiła by mnie na 100%, ale,ze nie mam więc ciesze się ogromnie z Twoich zakupów- same piękności! A Kiciuś-cudny!
OdpowiedzUsuńZazdrość jest wstrętna. Ja też się cieszę, że jej nie mam, bo bym już ze sto razy umarła biegając po blogach:)
UsuńCieszę się, że moje butki też Ci się podobają:)
Pozdrawiam, Marlena
Buty rewelacja, a ceglaste mniam, mniam. Dobrze , że przy natłoku zakupów i kotkowi coś się dostało. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWioletko, za tą cenę wszystkie są rewelacyjne (25,-każda para).Tak już mam, że jak robię zakupy każdemu coś tam się dostaje a kociakowi w szczególności się należało, został przecież odstawiony od mamy:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Jak zwykle buty niesamowite!!! Marlenko, czy Ty masz może osobny pokój na buty?:))Kociak dostał fantastyczny prezencik!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Niestety Ewuś, mam tylko swoją szafę, za to dużą i wysoką i tylko dla siebie a buciki układam piętrowo w kartonach:)
UsuńKado dostał nawet trzy prezenty; mysze i dwa drapaki, jeden w pokoju a drugi w kuchni. Przynajmniej przestał po mnie skakać:)
Pozdrawiam, Marlena
Cieszę się, że już jesteś :-). Niepokoiłam się trochę, bo wiesz, taka towarzyska osóbka jak Ty, kiedy nagle zamilknie na kilka dni, to różne myśli do głowy przychodzą, np takie, że sobie lepsze towarzystwo znalazła ;))) Wreszcie chustę robisz, prawda? Czekam bardzo na całość. Twój dzisiejszy post skojarzył mi się z Kotem w butach :-))))) Pozdrawiam Cię, Marlenko.
OdpowiedzUsuńEluś kochana, ja bardzo Cię przepraszam ale komputer leżał odłogiem przez dwa tygodnie. Nawet maili nie sprawdzałam. Myślę, że mi wybaczysz, bo do głowy mi nie przyszło, że możesz się martwić. Bardzo Cię przepraszam. Poprawię się na przyszłość.
UsuńZrobiłam chustę w ramach próby i treningu - czy potrafię. Skończę jednak sukienkę a później chustę obrobię szydełkiem i zaprezentuję.
Stęskniłam się już za blogowym życiem.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie, Marlena
Nie musisz mnie przepraszać, przecież nie masz obowiązku blogować :-) Najważniejsze, że wszystko w porządku. Pozdrawiam
UsuńDobrze, że już jesteś!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, tęskniłam już:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cieszę się, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńZa to ja na trochę znikam w związku z obowiązkami zawodowymi :(
Pozdrawiam. M.
P.S.
Przy Kubusiu dłubię ciągle ;)
Ja się pokazałam a Ty znikasz ale rozumiem, dzieci!
UsuńWstyd przyznać ale ja jeszcze nawet nie zaczęłam. Nic się nie martw do zimy zdążę:)
pozdrawiam, Marlena
Dobrze, że nie zaczęłaś, bo ja poproszę o coś pod kurtkę z kapturem ;) Taki mam nowy zimowy nabytek i już wiem, w czym będę zimą chadzała ;)
UsuńJa zaczęłam wcześniej, bo jednak wyszywanie to bardzo mozolna i pożerająca czas działalność... A zdążyć muszę :)
No nareszcie!:))))Śliczna sukieneczka powstaje! Buty też super,a te ceglaste moje marzenie! Gdzie je zakupiłaś? Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę z powrotu:) Butki kupuję u pani na straganie, która przyjeżdża dwa razy w tygodniu na moje osiedle i ma chyba z 200-300 par samych różności, jak w sklepie:)
Usuńpozdrawiam, Marlena
Witaj Marlenko!!!Już mi Ciebie brakowało!!butów,butów,butów:)A kotek superowy!!!Dziergadełka też ,będzie chusta:)))))Pozdrowionka:))))))))))
OdpowiedzUsuńWitaj Anitko! Ach nie wyobrażasz sobie jak ja się stęskniłam. Butki oczywiście musiały być, bo jakże by inaczej, nie byłabym sobą (to już chore). Chusta już jest tylko brakuje zakończenia szydełkiem. Skończę sukienkę i pokażę chustę, moją pierwszą:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam, Marlena
swietne zakupy...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i pozdrawiam,
UsuńMarlena
Kotek jak widać bawi się świetnie, a robótki jak zwykle- cudne :)) Pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńKotek to mały hultaj i nicpoń ale kochany szkrab:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Taaa.... butów nigdy dość, tylko szaf za mało!
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mogę iść jeszcze w górę w mojej szafie:)
Usuń