Dzisiaj dopiero miałam czas obfocić chabrową bluzeczkę ale zacznę nie od pokazania gotowego wyrobu lecz od początku, od produktu.
Bluzeczkę robiłam z tej bawełny. No i teraz będę narzekać: nitka jest okropna, mało skręcona, gorsza od sznurka, rozdwaja się i ogólnie rzecz biorąc jest bardzo upierdliwa w robocie. Nie dość tego, w jednym motku było 6 supłów a w drugim 5. A jakby tego było mało to jeszcze powiązane były odcinki 30 centymetrowe, co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej, na samym dole:
I chociaż to nie wina sprzedającego a tym bardziej nie moja, to jak ja mam spojrzeć klientce w oczy. Dosłownie wstyd mi za Anilux.
Jasne, ze pochowałam wszystkie supły, ale nitka jest dość gruba, no i same wiecie..........
A teraz się chwalę. Moja pierwsza bluzeczka robiona od góry. Trochę się obawiałam ale na wyrost.
Nie obyło się bez prucia ( czego nie cierpię) ale tylko na początku, nabrałam za dużo oczek i po kilku rzędach sprułam i zaczęłam od nowa. Robi się przyjemnie no i nie trzeba zszywać, a to duży plus jak ktoś nie lubi igły. Jednak uważam , że szwy utrzymują całość w ryzach.
Tak rozliczyłam oczka: 1/15/1/27/1/15/1/ a oczka na przód dodawałam od początku po 1 ocz. od 10 rz. po 2 lub 3 na przemian.
Bawelna 100%, ( 280 m / 100 g) , druty KP 5 ( i tu w pełni wypróbowałam moje nowe drutki ),
wyszło 160 gram.
Tak się przyglądam a nawet przejrzałam inne fotki i widzę, że moja Filomena jest ździebko krzywa i lekko garbata.
Ja oddałam dwa kordonki do zabawy mojemu psiakowi, bo też były powiązane kilkunastocentymetrowe odcinki.
OdpowiedzUsuńA bluzeczka śliczna w bardzo ładnym kolorze.
Pozdrawiam:)
Dziękuję:)
UsuńPozdrawiam
Takie supły to coś okropnego, a zdarzają się nawet w takich "lepsiejszych" włóczkach :( Mimo tego bluzeczka wygląda świetnie. Tak wiele się naoglądałam bluzek i swetrów robionych od góry, że mam ochotę za coś takiego się zabrać. Ale najpierw muszę wykończyć jeszcze kilka ufoków, co by spać spokojniej... :))) Śliczne kwiatki, a piwonie.... aaach... :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować, ja się bałam a okazało się, że nie było czego:) U mnie piwonie już przekwitają niestety:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Spróbuję na pewno :)) Mam już uszykowaną włóczkę i wstępną wizję :))
UsuńŚwietna bluzeczka!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńŚwietna bluzeczka i kolor fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńDzięki, a kolor w realu troszkę ciemniejszy niż na foto:)
Usuńbluzeczka jest super, a kolorek ma fantastyczny :))) i ogródkowo jak u Ciebie ładnie :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu, staram się:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Wyszło bardzo ładnie a bez prucia to wiadomo,nie liczy się :))
OdpowiedzUsuńGdybym robiła rozmiar większy to nie musiałabym wcale pruć a tak poprułam sobie by nie wyjść z wprawy:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Piękny kolor, piękna bluzka :) Czyli jak zwykle - rewelacja!
OdpowiedzUsuńA Ty, Marlenko, kiedyś chodzisz spać? ;) Bo kiedy Ty to wszystko zdążysz wydziergać?
Ja to późno chodzę spać między 1 a 2 w nocy. Niestety nie robię szybko, bo w ciągu dnia nie mam czasu. Robię tylko wieczorami i tylko jedną rzecz na raz.
UsuńA tą bluzeczkę chabrową miałam już do połowy zrobioną ale musiałam odłożyć, by zrobić siateczkową:)
Za chabrową dziękuję:)
Pozdrawiam
Robić jedną rzecz na raz-to rzadko spotykane,u mnie zawsze "rozgrzebane" kilka,bluzeczka wyszła ślicznie,a supłów nikt nie lubi,pozdrawiam
UsuńTak już mam, jedna na raz.
UsuńDziękuję za pochwały:)
Pozdrawiam, Marlena
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńNiestety porwane nici się zdarzają i to nie ma żadnego znaczenia jaka jest cena włóczki.Dobrze że sobie z tym poradziłaś(a poradziłaś sobie doskonale)ale sama świadomość wyobrazić sobie jedynie mogę jak bardzo denerwuje...
No właśnie, rozumiem jeden supełek, dwa ale tyle. Co innego robić dla siebie ale dla kogoś, to krępujące:)
UsuńDziękuję i miłego wieczoru:)
Supły to nie taki problem, kiedy włóczka jest w jednym kolorze, ale najgorzej, kiedy jest cieniowana i producent złączy kompletnie inne kolory. Miałam tak kiedyś z Noro, a to dość droga włóczka. Byłam bardzo zaskoczona takim widokiem. Twoja bluzeczka baaardzo mi się podoba. Bardzo! Może za te supełki zrekompensuje Ci się w noszeniu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety, Elu to nie dla mnie, ale bardzo Ci dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Cudna ta bluzeczka. Mimo tych niespodzianek wyszła super. Kwiaty piękne
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńBardzo ładna klasycznie prosta bluzeczka!takie sa najładniejsze:)pozdrowionka:))
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię, dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBluzeczka superowa - kolorek bardzo modny ! Kwiatki śliczne - ja mam podwójny oleander, a piwonie dopiero się otwierają .
OdpowiedzUsuńWłasnie leje i pewnie z piwonii jutro już nic nie będzie bo przekwitają a oleandra kupiłam maluśkiego w zeszłym roku i cieszę się, że zaczyna kwitnąć. A podwójny, to znaczy pełniejszy kwiatek?
UsuńZa bluzeczkę bardzo dziękuję:)
Hmmm ale płacimy jak za nitkę w jednym kawałku...
OdpowiedzUsuńTo moja ukochana metoda robienia swetrów.
Sweter uważam za udany:):):)
Pięknie dziękuję i całkiem fajnie się robi:)
UsuńJak dla mnie bomba !!!Niby gładka delikatna ale ma w sobie dużo uroku!!!:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPozdrawiam:)
bardzo mi przykro ,ze okazała sie taka slaba jakosc tej wloczki...ale efekt jest piekny..niby prosta bluzeczka a prezentuje sie swietnie...wiem,ze bardzo duzo rzeczy robila z tej bawelny dorotka na blogu http://swetrydoroty.blogspot.com/ i to podwojna nitka..dla mnie troche za grubo ale jej prace sa piekne i bardzo mi sie podobaja i chyba ona lubi tą bawelne bo duzo tam z niej robione jest...dzieki za kazdy kwiatek dolaczony we wpisie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńAniu, mi też jest przykro ale wstydzić się powinien Anilux.
UsuńDzięki za pochwały co do bluzeczki i moich kwiatków:)
Marlena
bardzo ładna, prosta ,klasyczna bluzeczka ,takie lubię !
OdpowiedzUsuńJa też, dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńW moim ogródku cegiełki i tojeść jeszcze nie rozkwitły;(((
OdpowiedzUsuńBluzeczka piękna:))) U mnie od robiona od góry czy od dołu i tak by nie wyszła;(((
Pozdrawiam Hania
Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńMarlena
Nie jest pryjemnie tak się rozczrować...
OdpowiedzUsuńBluzeczka jak dla mnie bomba!
Podziwiam Twoje prace.
Ostatnio nabyłam takie kwiatuszki w trzech różnych kolorach jak ten Twój na trzecim zdjęciu :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak robisz dla siebie, to pół biedy ale dla kogoś, to jakoś nie miło:)
UsuńDziękuję za pochwały a ten kwiatek to gazania, zostaw jeden by przekwitł i pozbieraj nasionka:)
Pozdrawiam, Marlena
Piekna bluzeczka a jaki cudny kolor. Lubie taki fason bo podkresla sylwetkę. Pieknie ją zrobiłaś:))
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za pochwały:)
UsuńPozdrawiam:)