Jako, że gorąc ostatnich dni trzymał mnie w domu ( nie cierpię! ) tak sobie dłubałam i dłubałam te koraliczki.
Wydziubałam bransoletkę ukośnikiem.
Kupiłam równiejsze koraliki ze względu na kolor, okazały się jednak bardzo równiutkie i tak powstała kolejna bransoletka;
16 koralików w rzędzie i dodatki w kolorze starego złota.
Nie dość, że śliczne te Twoje bransoletki, to jeszcze robisz je w szalonym tempie :)
OdpowiedzUsuńU mnie jedno z drugim nie ma prawa bytu :)))
Bo widzisz Reniu, ja nie lubię ciepełka za oknem. Siedzę zatem w domku i dłubię - jeden dzień, jedna bransoletka, hihi
Usuńpozdrawiam, Marlena
Jest piękna :)podziwiam.
OdpowiedzUsuńpopzdrawiam
Dziękuję:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
interesująca bransoleta, chociaż kolor zupelńie ńie mój :) ale za to komplecik z poprzedniego posta wymiata, tam nawet mi to złoto nie przeszkadza :) elegancko wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Nie lubisz złota? mnie akurat nie przeszkadza a do białego kompleciku dorabiam jeszcze krawatkę na wisior:)
UsuńPozdrawiam, Marlena
Przepiekna:))))!!!Marlenko a gdzie mozna kupić takie końcówki:)pozdrowionka i buziaczki:)
OdpowiedzUsuńDzięki Anitko:)
UsuńTe końcówki kupiłam tu http://kolorowekoraliki.pl/nowe-produkty albo na fb na https://www.facebook.com/groups/TargPchli/
buziaczki, Marlena
Złota jest boska, choć nie przepadam złotem ale to jest cacko!
OdpowiedzUsuńBiżutka super , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCo ja się będę rozpisywać,super bransoleta,super kolor;)
OdpowiedzUsuńOj piękne Twe biżuteryjne szaleństwa - piękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super! Przywodzi mi na myśl starożytną Grecję ;)
OdpowiedzUsuń